Lisi Jar to wyjątkowa atrakcja nad Bałtykiem. Koniecznie ją odwiedź
Wycieczka nad polskie morze dla wielu osób jest obowiązkiem podczas letnich wakacji. Nie zawsze jednak musi być wypełniona leniwym leżeniem na plaży i wygrzewaniem się w promieniach słońca. Polskie wybrzeże oferuje wiele atrakcji również fanom aktywnego wypoczynku. Lisi Jar jest jedną z nich. Sprawdź, gdzie leży i dlaczego warto go odwiedzić.
Lisi Jar to jedna z najpopularniejszych atrakcji nad polskim morzem. Spodoba się nie tylko miłośnikom przyrody, ale także fanom aktywnego wypoczynku. Można ją odwiedzić na pieszo albo rowerem. Zapewnia niezapomniane wrażenia.
Lisi jar to piękny wąwóz, a jego zbocza mogą sięgać nawet 50 m wysokości. Można nim dojść do plaży, po drodze podziwiając piękne stare buki, dzikie grusze oraz pojedyncze świerki, brzozy czy jarzęby. Dzisiaj długość wąwozu wynosi jedynie 350 metrów, a pracownicy Nadmorskiego Parku Krajobrazowego walczą z naturą, aby nie utracić tego cennego terenu. Początkowo mierzył on nawet 10 kilometrów długości — jednak wskutek działania morza i wody uległ on znacznemu skróceniu.
Lisi Jar znajduje się pomiędzy Rozewiem a Jastrzębią Górą i jest idealnym miejscem na letni spacer — pod drzewami znajdziemy wytchnienie od ukropu. Można nim dojść na plażę i oddać się letniemu wypoczynkowi.
Zobacz także: Szczyty, które budzą wątpliwości. Dlaczego są w Koronie Gór Polski?
Lisi Jar, podobnie jak wiele innych zabytkowych miejsc w Polsce, może poszczycić się ciekawą historią. Według legendy, po przegranej bitwie ze Szwedami w 1594 roku, wąwóz miał stać się miejscem rozbicia się okrętu Zygmunta III Wazy. Sam król rzekomo odwiedził wówczas to miejsce. Na pamiątkę tego wydarzenia hrabia de Rosset, który w pobliżu wybudował schronisko turystyczne "Nad Lisim Jarem", w 1932 roku ufundował pamiątkowy obelisk — miał on formę kuli z figurą orła.
Podczas II wojny światowej monument został jednak zniszczony, a jego większa część wywieziona do Niemiec. Dopiero pod koniec XX wieku obelisk powrócił na swoje pierwotne miejsce. Dziś turyści odwiedzający Lisi Jar znów mogą go podziwiać, zaraz przy wejściu do wąwozu.
Źródło: rozewie.pl, jastrzebia-gora.com
Zobacz też:
To miasto jest nazywane małym Krakowem. Kiedyś było stolicą Polski?
Fioletowe niebo to niepokojący zwiastun. Sprawdź prognozę pogody
Różowy pasikonik to nie wytwór AI. Takie wybryki natury istnieją naprawdę