Mieszkało tu trzech polskich królów. W jego podziemiach podobno ukryty jest skarb
Nad brzegiem Bzury wnosi się zamek, w którym gościli polscy królowie, szlachcice rozrywali akty ugodowe, a w podziemiach urzęduje diabeł. Zamek w Łęczycy był miejscem sporów, trudnych decyzji i pożarów na przestrzeni wieków. Co koniecznie warto w nim zobaczyć?
Początki zamku w Łęczycy sięgają panowania Kazimierza Wielkiego, kiedy około 1352 roku rozpoczęto budowę tej siedziby królewskiej. Wzniesiono 10 m mury obronne, wieżę bramną, wieżę główną oraz tzw. Dom Stary na kamieniu i gotyckiej cegle o łącznej powierzchni 2600 m2. Pierwszym z trzech królów, którzy często gościli na zamku w Łęczycy, był Władysław Jagiełło. Za jego czasów warownia przechodziła swój złoty wiek i tętniła dworskim oraz politycznym życiem, ale nie zabrakło także najazdów Krzyżackich. Tutaj podjęto również decyzję do przystąpieniu do walki z zakonem Krzyżackim, co doprowadził do polskiego zwycięstwa pod Grunwaldem w 1410 roku.
W 1426 roku na zamku w Łęczycy szlachta sieka mieczami akt ugodowy gwarantujący następstwo tronu Władysławowi Warneńczykowi, ponieważ dokument ten miał cofnąć obiecane im przywileje. Potem na zamku często urzęduje Kazimierz Jagiellończyk, który przebywa tutaj okresie wojny trzynastoletniej. W 1462 oraz 1484 roku zamek trawi pożar, przez co potem jest odbudowywany w stylu rezydencjonalnym z tzw. Domem Nowym.
Ostatnim królem goszczącym na zamku w Łęczycy był Zygmunt III Waza, a potem twierdze podbili Szwedzi. Natomiast po II rozbiorze Polski Łęczyca znalazła się pod panowaniem pruskim, a zamek miał zostać przebudowany w nowoczesną fortecę, co się nie udało. Od 1831 roku zamek w Łęczycy ulegał zniszczeniu, a w kolejnych latach tracił na znaczeniu. Dopiero w latach 1964-1979 dokonano jego kompleksowej odbudowy, a dzisiaj jest otwarty dla zwiedzających.
Pięknie zrekonstruowane skrzydło zachodnie zamku, jak również Nowy Dom oraz wieża główna z odrestaurowaną renesansową attyką przyciągają miłośników historii. Na zamku w Łęczycy można zobaczyć muzealne ekspozycje przedstawiające historię tego regionu m.in. znaleziska z grodziska w Tumie i fazy jego rozwoju, historię kolegiaty w Tumie, dzieje Łęczycy oraz zamku.
Szczególnie warto zwrócić uwagę na prezentowane znaleziska archeologiczne, do których zalicza się jeden z najstarszych zachowanych w Polsce kielichów z pateną (talerzykiem na hostię) z XI w. Na innej ekspozycji prezentowany jest region łęczycki oraz jego tradycje rzemiosła ludowego, jak również zdobnictwa. Można zobaczyć nie tylko codzienne życie mieszkańców, ale również przedmioty jak m.in. meble lub sprzęty.
Wyjątkowa i związana z miejscową legendą jest ekspozycja muzealna poświęcona diabłu. Szczególnie przedstawia ona Borutę oraz inne postacie piekielnem.in. Lucyfera, Belzebuba, Fugasa oraz Rokitę. Znajdujące się tutaj wizerunki diabłów są największym w Polsce zbiorem rzeźb ludowych o tematyce demonicznej. Jakie diabły są w muzealnej kolekcji?
Można zobaczyć Borutę browarnika, ale też parobka, diabła weneckiego oraz wieśniaka. Diabeł został także przestawiony w zawodzie górnika, bartnika, a nawet duchownego zakonnika! Poza tym Borutę można oglądać w towarzystwie dziewczyny lub kąpiącego się w wodzie święconej, a nawet złodzieja sieci rybackich. Wystawa prezentuje również współczesne diabły oraz orkiestrę diabłów.
Według legend diabeł ma pilnować skarbu ukrytego w podziemiach zamku do dzisiaj. Skąd Boruta wziął się w fortecy? Diabeł miał pomóc Kazimierzowi Wielkiemu wydostać się z leśnego bagna, a w zamian otrzymać od króla tytuł szlachecki. Boruta z leśnika zamienił się w okrutnego pana, a po jego śmierci ludzie szukali na zamku złota oraz kosztowności. Co ciekawe nigdy ich nie znaleźli, a ciało Boruty zniknęło, ponieważ zamienił się on w diabelskiego strażnika skarbu.
Jednak ta legenda nie jest jedyna, ponieważ na terenie Łęczycy można poznać wiele innych historii z Borutą w roli głównej. Diabeł pojawia się w nich jako budowniczy kolegiaty w Tumie, ryba z rogami w rzece lub przesiaduje w karczmie, a nawet nielicznym pomaga się wzbogacić. Według wierzeń Boruta to psotnik, który sprytnie podsuwa cyrograf ludziom.
Źródło: visitaro.pl, zamkipolskie.com.
Zobacz też:
Najpiękniejsze schroniska w Beskidach. Perełki drewnianej architektury
To nagłe zjawisko powstaje w kilkanaście minut. Może być niebezpieczne
To najpiękniejsza wioska na świecie. Kamienne domki spełniały kiedyś nietypową funkcję