To jedna z najbardziej inwazyjnych roślin w Europie. Jej nasiona są "nieśmiertelne"
Ta roślina miała zdobić polskie ogrody, a niszczy rodzimą przyrodę. Niektórzy znają kolczurkę klapowaną pod nazwą dzikiego ogórka, ale z tym smacznym warzywem nie ma nic wspólnego. Dlaczego należy od razu pozbywać się tej rośliny i jak to zrobić?
Kolczurka klapowana jest z rodziny dyniowatych i w naturze rośnie w Ameryce Północnej. Należy do gatunków jednorocznych, które porastają ogrodzenia, słupy, a nawet budynki. Ma duże 5-7 klapowane liście oraz pnącze osiągające nawet 8 m długości. Jeden dziki ogórek może wytwarzać do 160 nasion, które przechowuje w owocu o miękkich kolcach, po jego pęknięciu nasiona są przenoszone z wiatrem lub wodą, a następnie kiełkują na przełomie kwietnia i maja. Dziki ogórek posiada biało-zielone kwiaty, natomiast po przekwitnięciu torebki rośliny są puste i białe.
Na przełomie XIX i XX wieku kolczurka klapowana została sprowadzona do Polski jako roślina ozdobna. Gatunek ten uwielbia okolice zbiorników wodnych m.in. doliny rzek oraz jeziora i bagna. Ze względu na niekontrolowany rozrost dzikiego ogórka, jego pędy przeszkadzają we wzroście rodzimym gatunkom roślin oraz przyciągają owady zapylające. W efekcie tamte nie rosną, co zagraża ich populacji.
Kolczurka klapowana uznana została za inwazyjny gatunek obcy, który należy do 100 najbardziej niebezpiecznych gatunków roślin w całej Europie. Co więcej, zalicza się ją do grupy “transformers", ponieważ przekształca rejony, w których rośnie. Dzikiego ogórka należy wyrywać i kosić, a później utylizować w wyznaczonym do tego miejscu. Dopuszcza się także stosowanie środków z glifosatem. Po zobaczeniu kolczurki klapowanej należy zgłaszać ją do gminy z podaniem lokalizacji wielkości oraz ilości tejże rośliny.
Indianie stosowali korzeń kolczurki klapowanej na ból głowy ze względu na zawartość kukurbitacyny, która ma działać jak m.in. ibuprofen. Wiele osób uważa, że korzystne są także owoce oraz ziele tej rośliny. Mają one podobno wykazywać działanie przeciwzapalne i przeciwpasożytnicze, jednak nieumiejętnie przyjmowane powodują wymioty oraz biegunki. W ostatnich latach coraz więcej osób na własną rękę korzysta z właściwości kolczurki klapowanej, co jest niezwykle niebezpieczne dla zdrowia.
Źródło: ogrodpan.pl, ogrod.uw.edu.pl, gov.pl, zielnik-karpacki.pl.
Zobacz też:
Tworzy stada liczące miliony osobników. Zagrożenie dla rolnictwa
Wygląda jak kadr z Chorwacji. To jezioro znajduje się w Polsce
Małopolska perła architektury. Wiąże się z nią legenda o złotym warkoczu Tarłówny