Coś niepokojącego dzieje się w Polsce. Statystyki są pesymistyczne

Według Głównego Urzędu Statystycznego Polaków jest aż o 158 tys. mniej niż przed rokiem! Oznacza to, że w kraju żyje tylko 37437 tys. osób, czyli w pierwszym kwartale 2025 roku na 10 tysięcy mieszkańców ubyło 14 osób. Czy wskaźnik urodzeń jest aż tak niski? 

Dane jasno wskazują, że współczynnik urodzeń zmniejszył się o 0,6 pkt, co oznacza, że od stycznia do marca bieżącego roku zanotowano zaledwie 58 tys. urodzeń żywych. Jednak nie jest najbardziej dramatyczna wiadomość, ponieważ nastąpił wzrost zgonów niemowląt. 

W pierwszym kwartale tego roku zmarło blisko 5 tys. więcej osób, niż w 2024, co łącznie daje przerażającą liczbę 112,5 tys. osób! 64 proc. zgonów jest spowodowanych chorobami autoimmunologicznymi i układu krążenia.

W czołówce miast o największym wskaźniku umieralności znalazły się Trzcińsko-Zdrój (29,7 zgonów na 1000 mieszkańców), Kleszczele (26,6 zgonów na 1000 mieszkańców) oraz Chodecz (23,9 zgonów na 1000 mieszkańców). Co wpływa na tak drastyczną statystykę demograficzną w Polsce? 

Specjaliści wymieniają niski poziom dzietności i urodzeń, szybkie starzenie się społeczeństwa oraz emigrację. Według przewidywań GUS do 2060 roku Polaków będzie zaledwie 26,7 miliona! Obecnie liczba urodzeń jest najniższa od czasów zakończenia II wojny światowej, a będzie jeszcze gorzej. 

Tutaj wcale nie jest lepiej, chociaż w ubiegłym roku statystyki zapowiadały wzrost zawartych małżeństw. Dane z 7.09.2024 roku wskazują, że 62,6 tys. osób wzięło ślub, a tylko 13,1 tys. osób rozwód. Natomiast w pierwszym kwartale 2025 roku zawarto 12 tys. związków małżeńskich, a 1/5 z nich jest małżeństwami wyznaniowymi. Co z rozwodami i separacją? 

Źródło: ssgk.stat.gov.pl, gloswielkopolski.pl, portalsamorzadowy.pl.