Matura bez obowiązkowej matematyki? Jest stanowisko MEN
Czy obowiązkowa matura z matematyki stanie się tylko wspomnieniem? Do Sejmu trafiła petycja o zniesienie tego obowiązkowego przedmiotu na egzaminie dojrzałości, która została procedowana. Co o tym pomyśle sądzą politycy, Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz pedagodzy? Zdania są podzielone.
Petycja dotycząca zniesienia obowiązkowej matury z matematyki trafiła w zeszłym tygodniu do Sejmu. Podczas posiedzenia Komisji ds. Petycji posłanka Izabela Bodnar przestawiła ją, o czym poinformowała w poście na platformie X.
Postulat zniesienia obowiązkowej matury z matematyki wzbudził ogromne emocje w świecie nauki, ale też polityki. Uchwalono dezyderaty, które mają trafić w tej sprawie do prezesa Rady Ministrów, minister edukacji, minister zdrowia, szefowej resortu nauki i szkolnictwa wyższego, a także minister ds. równości. Czy to początek końca egzaminu dojrzałości z matematyki?
Zobacz także: Rozwiązania zadań z matematyki dla szkół podstawowych i średnich
Uzasadnienie petycji opiera się na kilku punktach, a wnoszący podkreślają, że obowiązkowa matura z matematyki to “narzędzie do segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans". Przywołani zostają tam uczniowie z zaburzeniami oraz ci uzdolnieni z innych przedmiotów lub dziedzin. Według twórców petycji, to właśnie na ich zdrowie psychiczne negatywnie wpływa obowiązkowa matura z matematyki. Co więcej, autorzy podkreślają, że ten egzamin dojrzałości ma ogromne znaczenie dla dalszego rozwoju kształcenia tych ludzi, a nawet całkowite jego wykluczenie.
W petycji znajduje się żądanie o zmianę obowiązkowej matematyki na maturze na inny dodatkowy przedmiot wybrany przez zdającego “z całego katalogu (matematyka, fizyka, chemia, geografia, biologia, historia czy inne)". Argumentacja tego rozwiązania brzmi: “Niebywałe jest, że młodzi ludzie wieku 18 lat mogą głosować, (...), a nie mogą na swoim egzaminie dojrzałości dokonać wyboru przedmiotu obowiązkowego, który ich interesuje". W tym dokumencie wymieniony zostaje także wadliwy system edukacji, który nie ogląda się na słabsze jednostki procesu kształcenia z matematyki.
W sprawie wycofania obowiązkowej matury z matematyki wypowiedziała się posłanka Izabela Bodnar:
Głos w tej sprawie zabrał również Roman Giertych, który w 2007 roku wydał rozporządzenie o obowiązkowym egzaminie maturalnym z matematyki od 2010 roku:
Jakie stanowisko przyjęło Ministerstwo Edukacji Narodowej? Podczas programu Polskiego Radia wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer wypowiedziała się jasno w kwestii likwidacji obowiązkowej matury z matematyki:
Co o zlikwidowaniu obowiązkowej matury z matematyki uważają specjaliści i pedagodzy? Zapytaliśmy o to Miłosza Tyralika, matematyka z serwisu Skul.pl.
"Matematyka to nie tylko liczby, wzory i równania. To przede wszystkim umiejętność logicznego myślenia, strategii rozwiązywania problemów i wyciągania wniosków - kompetencje, które są absolutnie niezbędne w życiu codziennym, pracy, czy biznesie.
Zwolnienie uczniów z matury z matematyki, bo nie potrafią zdać jej na 30%, to nie rozwiązanie - to ucieczka od rzeczywistości i legitymizowanie braku podstawowych kompetencji. Próg 30% to nie jest żadna poprzeczka nie do przeskoczenia - to absolutne minimum, które każdy dorosły człowiek powinien być w stanie osiągnąć. Jeśli kogoś przerasta zrozumienie elementarnej matematyki na poziomie podstawówki i liceum, to naprawdę powinien się poważnie zastanowić, jak chce sobie radzić w dorosłym życiu - przy umowach kredytowych, podatkach, prowadzeniu firmy, czy nawet w codziennym rozwiązywaniu problemów.
Niepowodzenie na maturze z matematyki nie świadczy o tym, że ktoś ma "inny rodzaj talentu" - często świadczy po prostu o tym, że przez lata nauki w szkole średniej nie przyłożył się do nauki. Tak, są uczniowie z dyskalkulią czy zaburzeniami, ale nie jest to większość społeczeństwa i są dla nich przewidziane specjalnie dostosowane arkusze maturalne. Natomiast spora część maturzystów ma po prostu olbrzymie braki z wcześniejszych etapów edukacji i nie chce im się tego nadrabiać. Wolą zwalić winę na niestwierdzone zaburzenia i dostosować cały system do swojego widzimisię.
Zamiast więc znosić obowiązkową matematykę, należy przeprowadzić reformę sposobu jej nauczania. NIK (Najwyższa Izba Kontroli) od lat bije na alarm: przyczyny problemów leżą w:
- braku indywidualizacji nauczania,
- niedostosowaniu tempa pracy i poziomu do możliwości uczniów,
- przeładowanych klasach,
- braku przygotowania nauczycieli do pracy z uczniami o różnych potrzebach.
Według raportu PISA (OECD, 2022), uczniowie, którzy rozwijają kompetencje matematyczne, radzą sobie lepiej nie tylko na egzaminach, ale też w życiu - potrafią podejmować decyzje, rozwiązywać problemy, analizować sytuacje. I to właśnie te umiejętności są dziś najbardziej poszukiwane na rynku pracy - nie umiejętność recytowania wiersza, ale zdolność myślenia.
Nie każmy uczniom uczyć się matematyki tak jak dotąd - uczmy jej mądrze. Ale nie róbmy z niechęci do wysiłku powodu do likwidacji obowiązku edukacyjnego.
Mało słyszy się głosów uczniów z umysłami ścisłymi o likwidacje języka z polskiego na maturze. Zarówno egzamin z matematyki jak z języka polskiego jest potrzebny, bowiem sprawdzają różne kompetencje. Edukacja nie położeniu 100% nacisku tylko na jedną stronę, należy kształcić się w różnych kierunkach, wtedy nasz mózg pracuje najlepiej.
Jeśli ktoś nie chce go ćwiczyć, to niech się nie dziwi, że potem nie ma siły, by unieść ciężar dorosłości".
Już w 2019 roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym informowała o poziomie nauczania matematyki w polskich szkołach. Co więcej, wyniki oraz ówczesne zalecenia są niezwykle podobne do postulatów petycji.
Źródło: wydarzenia.interia.pl, polskieradio24.pl, petycjeonline.com, nik.gov.pl, x.com/BodnarIzabela, wprost.pl.
Zobacz też:
Nagroda i rabat na zakupy za świadectwo? Tak rodzice gratulują dzieciom
Masz w planach ten kierunek studiów? Nie będzie łatwo – 40 osób walczy o miejsce
Ranking Perspektywy 2025. Które polskie uczelnie są najlepsze?