Reklama
Reklama

Największy po Wawelu w Małopolsce. Mało kto kojarzy ten okazały zamek

Istnienie tego zamku w XIV wieku poświadczają rachunki żup bocheńskich. Okazała budowla została splądrowana podczas potopu szwedzkiego, potem zniszczył ją pożar, ale obecnie jest dostępna dla turystów. Zamek w Wiśniczu zachwyca z zewnątrz i wewnątrz. Co można tam zobaczyć?

Jedna z najpiękniejszych budowli rezydencjonalno-fortecznych w Polsce

Wiele osób nie potrafiłoby odpowiedzieć na pytanie: jaki jest największy zamek w Małopolsce po Wawelu. Warto to wiedzieć, jeżeli planuje się weekendowy wyjazd w maju, czerwcu lub w wakacje.

Zamek w Wiśniczu, bo o nim mowa, został wzniesiony dzięki Janowi Kmicie herbu Szreniawa, który w latach 70. XIV w. sprawował urzędy starosty sieradzkiego, ruskiego i krakowskiego. Jego istnienie poświadczają już rachunki żup bocheńskich z 1396 roku. 

Okazała regularna budowla ma cztery wieże, a uwagę zwiedzających zwraca barokowa brama wjazdowa w formie łuku tryumfalnego, która powstała w pierwszej połowie XVII wieku. "Niestety zamek nie uniknął splądrowania w czasie potopu szwedzkiego, po którym nie odzyskał dawnej świetności. Ponoć Szwedzi wywieźli z niego 150 wozów z łupami", o czym wspomniano w mediach społecznościowych Wiśnicko-Lipnickiego Parku Krajobrazowego. 

Zamek w Wiśniczu w ciągu wieków zmieniał właścicieli. Należał do znanych rodów, w tym m.in. Lubomirskich, Sanguszków, Potockich. W ruinę zaczął popadać po pożarze, do którego doszło w 1831 roku. Od zniszczenia uchroniło go Zjednoczenie Rodowe Lubomirskich. Po II wojnie został upaństwowiony. Obecnie można go podziwiać nie tylko z zewnątrz. 

Zamek Wiśnicz - co można zobaczyć?

Zamek w Wiśniczu dzieli od Wawelu ok. 50 km. Mapa Targeo wskazuje, że przy wyborze szybkiej trasy, można dojechać samochodem w godzinę. 

Od kwietnia do października można zwiedzać zamek przez cały tydzień. Miłośnicy historii mają szansę zobaczyć wystawę "Średniowieczne narzędzia tortur" oraz wybrać się m.in. do podziemnych stajni czy krypty grobowej Lubomirskich. 

Bastion VR na Zamku w Wiśniczu wykorzystuje nowoczesną technologię do pokazywania historii w zupełnie innym wydaniu niż tradycyjna ekspozycja muzealna. Pozwala na "podróż po budowli" w scenerii z XVII wieku. W stworzeniu animacji pomógł przestrzenny skaning laserowy, a szczegółowy obraz zapewniają urządzenia "Gogle pico g3".

Przed zaplanowaniem wycieczki warto sprawdzić godziny, w których dostępne są konkretne atrakcje oraz inne praktyczne informacje dla zwiedzających. Na przykład podczas oglądania trasy podziemnej lepiej mieć pełne obuwie o dobrej przyczepności. 

Źródła: facebook.com/zamekwisnicz, facebook.com/WisnickoLipnickiPK, zamekwisnicz.pl

Zobacz też:

Jest podobny do domowego kota. Natura obdarzyła go wyjątkowymi umiejętnościami

Ta roślina to gatunek inwazyjny w Polsce. Pochodzi z Himalajów

Mikroplastik zagraża ptakom? Polscy naukowcy biją na alarm

INTERIA.PL