Tu historia przenika się z legendą. Zamek Frankenstein robi wrażenie

Wyjątkowa i mityczna warownia Frankenstein stanowi perełkę pośród heskich zamków, która wzniesiona została w XIII wieku na zboczu góry Langenberg około 370 m n.p.m. w paśmie Odenwaldu. Najprawdopodobniej pierwszym właścicielem zamku był Konrad Reiz von Breuberg, który z żoną Elisabeth von Weiterstadt stał się protoplastą rodu Frankenstein. Z biegiem lat gotycka forteca miała funkcję obronną oraz administracyjną, ale ród Frankensteinów do XVII wieku mocno go rozbudował o przedzamkową część oraz nowoczesne mury obronne. Jednak w wyniku sporów z landgrafami Hesji-Darmstadt zamek został sprzedany landgrafowi Ludwikowi VI, co było bezpośrednią przyczyną upadku warowni.  

W XVIII wieku zamek Frankenstein był domem inwalidów wojennych, a potem okoliczna ludność zaczęła rozbierać jego mury w poszukiwaniu tajemniczego skarbu. W efekcie, po imponującej warowni zostało niewiele, przez co w XIX wieku Ludwig III von Hessen rozpoczął nieudolną odbudowę zamku. Wieża bramna zyskała dodatkowe i niepotrzebne piętro, natomiast wewnętrzna wieża mieszkalna nieistniejący wcześniej hełm. Od lat 70. XX wieku warowania była popularnym miejscem turystycznym aż do 2023 roku, kiedy rozpoczęto jej renowację przez Landesbetrieb Bau und Immobilien Hessen, która ma potrwać do 2028 roku.  

Dlaczego w murach zamku szukano złota? Legenda o "starej burgii" wskazuje, że była ona połączona podziemnym korytarzem z zamkiem, gdzie znajdowało się złoto, srebro i wino. Wykopaliska skarbów prowadzono w 1763 roku, oraz w 1770 i 1787 roku, ale zaprzestano ich po tragicznych wypadkach wśród poszukiwaczy. 

W pobliżu zamku Frankenstein na Magnetbergiem miały gromadzić się czarownice, przez co miejsce to określano mianem "góry magnetycznej", co do dzisiaj porusza wyobraźnię wielu miłośników zjawisk nadprzyrodzonych oraz historii. 

Istnieje także mityczna opowieść o alchemiku Johannie Conradzie Dippelrze, który na zamku prowadził mrożące krew w żyłach eksperymenty, jak również pracował nad nitrogliceryną. Pojawiła się nawet teza, że ten tajemniczy badacz był pierwowzorem dla Wiktoria Frankensteina z powieści Mary Shelley, ale jest to mało wiarygodna informacja. W kulturze utarło się, że zamek Frankenstein był inspiracją dla Mary Shelley, która w 1818 roku napisała znaną historię “Frankenstein, czyli nowoczesny Prometeusz". Według niektórych źródeł autorka miała odwiedzić zamek w czasie podróży, wzdłuż Renu w 1814 roku, czego nie potwierdzają współcześni historycy. W przedmowie powieści natomiast można przeczytać: 

Faktem jest jednak to, że Mary Shelley ze swoim mężem Percy Bysshe Shelley podróżowała przez Dolinę Renu w drodze do Genewy. Właśnie wtedy mogła poznać nazwisko "Frankenstein"ze słynnego rodu rycerskiego. Mimo tego, że zamek Frankenstein nie jest związany ze słynną powieścią, to nadal cieszy się niebywałą sławą i popularnością.  

Źródło: trek.zone/pl, historykon.pl, schloesser-hessen.de.