Okrągła dziura w jeziorze. Niezwykły widok przyciąga tłumy
Kalifornijskie jezioro Berryessa po raz kolejny przyciąga turystów niezwykłym zjawiskiem. Na tafli wody pojawiła się ogromna, wirująca dziura, która wygląda niczym portal do innego wymiaru. Choć może wydawać się tajemnicza, jej powstanie ma całkowicie racjonalne wyjaśnienie. To efekt działania przelewu spustowego Glory Hole, który aktywuje się tylko w wyjątkowych warunkach. Jak działa ten fascynujący mechanizm i dlaczego pojawia się tak rzadko?
W Kalifornii ponownie pojawiło się rzadkie i spektakularne zjawisko, które od lat fascynuje turystów. Na jeziorze Berryessa można zaobserwować ogromną dziurę na powierzchni wody. To niezwykłe zjawisko nie jest jednak żadną anomalią przyrodniczą, lecz wynikiem inżynieryjnego rozwiązania hydrotechnicznego – przelewu spustowego Glory Hole.
Od kilku lat poziom wody w jeziorze Berryessa nie osiągał wysokości pozwalającej na aktywację tego mechanizmu, jednak tegoroczna śnieżna zima i intensywne opady deszczu sprawiły, że przelew zaczął działać po raz pierwszy od sześciu lat. Widok gigantycznego wiru pochłaniającego wodę stał się lokalną atrakcją, przyciągając setki turystów.
Jezioro Berryessa to największy zbiornik wodny w hrabstwie Napa w Kalifornii, który powstał w latach 50. XX wieku w wyniku budowy tamy Monticello na Putah Creek. Po całkowitym napełnieniu ma powierzchnię ok. 8100 ha, długość 25 km oraz 265 km linii brzegowej. Zbiornik ten od ponad 60 lat pełni ważną funkcję w dostarczaniu wody i energii dla regionu North Bay w obszarze Zatoki San Francisco.
Berryessa wyróżnia się na tle innych jezior za sprawą wyjątkowego systemu przelewu awaryjnego, znanego jako Glory Hole. Jest to otwarty przelew dzwonowy o średnicy 22 metrów, zlokalizowany przy zaporze po południowo-wschodniej stronie jeziora. Mechanizm jego działania jest prosty, ale spektakularny – gdy poziom wody przekroczy określoną wysokość, nadmiar zaczyna wpadać do szerokiego otworu, tworząc efekt okrągłego wodospadu, po czym zostaje odprowadzony do potoku poniżej.
Przeczytaj także: Odkryli dziwne morskie organizmy. Tajemniczy ekosystem ukrywał się pod lodem
Co ciekawe, pierwotnie zakładano, że system przelewowy w jeziorze Berryessa będzie wykorzystywany średnio raz na 50 lat. Jednak w ostatnich dwóch dekadach, w wyniku zmian klimatycznych i niestabilnych warunków pogodowych, przelew aktywował się już kilkukrotnie. To sprawia, że coraz częściej można podziwiać to spektakularne zjawisko, które przypomina sceny z filmów science fiction.
Przelewy dzwonowe, choć niezwykle widowiskowe, są konstrukcjami bardzo rzadko spotykanymi. W Kalifornii istnieją jedynie dwa tego typu rozwiązania, a w Europie można znaleźć zaledwie kilka podobnych konstrukcji. Jednym z przykładów jest przelew w Czerwieńsku, nieopodal Zielonej Góry.
Źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Zobacz też:
Ten majestatyczny ptak to prawdziwy łowca. W Polsce jest ich niewiele
Zadziwiające fakty z życia mrówek. Nowe odkrycie naukowców
Jest nazywany "robakiem Picasso". Ten pluskwiak wysyła sygnał: nie dotykać!