Wyspa niemal zawsze przykryta chmurą. Jak to możliwe?
Wyspa w Chmurach, czy jak chce mniej poetycka, za to oficjalna nazwa – Lítla Dímun – to niewielka wulkaniczna wysepka wchodząca w skład Wysp Owczych. Według legendy obłok skrywa szczęśliwą osadę, gdzie z dala od wścibskich spojrzeń jej mieszkańcy wiodą spokojne, dostatnie życie. Kto naprawdę zamieszkuję wyspę? W jakich okolicznościach formuje się zjawiskowa chmura soczewkowata, która spowija szczyt wypiętrzenia?
Lítla Dímun, znaczy tyle, co Mniejsza z Dwóch. Nietrudno domyślić się, że w pobliżu musi znajdować się także Większa - w prostej linii dzieli je ok. 5 km, jednak bez względu na rozmiary zdecydowanie większy rozgłos zyskała mniejsza wyspa o powierzchni niecałego kilometra kwadratowego. Obie są częścią terytorium Wysp Owczych.
Patrząc na zamieszczone powyżej zdjęcie, łatwo zrozumieć, co wywołuje zainteresowanie wystającym z morza skrawkiem lądu. Zjawiskowa chmura widoczna na fotografii nie jest pogodowym ewenementem - podobne widoki pasażerowie przepływających w okolicy statków mogą podziwiać niemal przez cały rok.
Chmury soczewkowate to nieruchome obłoki kształtem przypominające soczewkę, migdał lub... UFO. Zwykle formują się na obszarach górzystych, przy odpowiedniej konfiguracji trzech czynników: ciśnienia, temperatury i wilgotności powietrza. Ciepłe i wilgotne masy powietrza (o które nietrudno na otwartym morzu) unoszą się wyżej, a para wodna ulega kondensacji w zetknięciu z drobinami lodu i chłodnej powierzchni lądu.
Zwykle tego typu chmury występują w wysokich pasmach górskich (ok. 6000 m n.p.m), jednak w osobliwym przypadku wulkanicznej Lítla Dímun wystarcza ok. 400 m powyżej tafli wody. Mniej więcej do jednej trzeciej tej wysokości sięgają niemal pionowe zbocza wyspy, które jednocześnie czynią jej powierzchnię trudno dostępną - nieliczni goście do wdrapania się na górę wykorzystują specjalistyczny sprzęt wspinaczkowy.
Owce i maskonury, a czasami w odwiedziny zaglądają także foki. Na Lítla Dímun nie ma za to żadnych stałych osad ludzkich, w ciągu roku wyspę odwiedza tylko kilkadziesiąt osób - głównie pasterze, którzy jesienią zaganiają stado owiec na skraj wyspy i w specjalnych siatkach opuszczają na kutry, a potem transportują je na mniej wymagający brzeg Suðuroy, innej wyspy archipelagu.
Do dziś Lítla Dímun pozostaje współwłasnością 42 Farerów (mieszkańców Wysp Owczych), gospodarzy z osad położonych na okolicznych wyspach. To do nich należą owce wypasane w okresie letnim "pod (soczewkowatą) chmurką".
Źródła: radary.info; www.atlasobscura.com; www.local.fo
Zobacz też:
Niespotykane zjawisko w Tatrach. Turyści widzą je raz na kilka lat
Ta roślina już wkrótce będzie zakazana. Nawet 1 mln złotych kary
To jezioro zamienia zwierzęta w kamień? Widok z lotu ptaka zadziwia