Reklama
Reklama

Zanim wybudujesz dom, sprawdź, gdzie jest szkoła. To może pokrzyżować plany

Rząd zapowiedział zmiany dotyczące zagospodarowania przestrzennego. Mimo że wejdą w życie dopiero za ponad rok, osoby, które w planach mają budowę domu jednorodzinnego, muszą je wziąć pod uwagę. Nowe gminne standardy urbanistyczne wprowadzą restrykcje, które wielu osobom mogą pokrzyżować plany. Sprawdzamy, co mówią nowe zasady.

Początkowo nowe plany ogólne i gminne standardy urbanistyczne miały zostać wprowadzone w życie na początku 2026 roku. Termin odrobinę się przesunął. Jednak o zasadach trzeba będzie pamiętać, szczególnie jeśli w planach mamy budowę domu.

Nowe zasady zagospodarowania przestrzennego. Kiedy wejdą w życie?

Pierwszym terminem wprowadzenia zmian był 1 stycznia 2026 roku. Jednak wybrany przez rząd premiera Morawieckiego czas na wprowadzenie zmian został uznany za nierealny. Z tego powodu podjęto decyzję o przesunięciu go o pół roku. Obecnie przepisy, dotyczące obowiązku opracowania planów ogólnych, mają zacząć obowiązywać 30 czerwca 2026 r. Ich celem jest wymuszenie większej gęstości zabudowy. Posiadacze działek jednak w dalszym ciągu są zaniepokojeni tym, że nie zdążą dostosować się do reformy.

Główne obawy dotyczą kilku problemów. Pierwszym z nich są działki rolne, które kwalifikują się na działki budowlane. Wprowadzenie nowych przepisów będzie oznaczać, że nie będą one mogły zostać przekształcone. Tym samym niemożliwe będzie zbudowanie na nich domu. Kolejnym problemem są działki budowlane, które według nowych planów urbanistycznych nie będą mogły służyć do zabudowy. Przepisy nie przewidują procedury odszkodowawczej dla ich właścicieli.

Wątpliwości dotyczą również gminnych standardów urbanistycznych, które mogą mocno ograniczyć osoby, planujące budowę domów jednorodzinnych.

O tym muszą pamiętać właściciela domków jednorodzinnych. Odległość od szkoły będzie się liczyć

Kontrowersje dotyczące zmian wynikają z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która wprowadzona w życie została już w 2003 roku. To na jej podstawie gminy mogą uchwalać gminne standardy dostępności infrastruktury społecznej, które służyć mają zapewnieniu dostępu do takich obiektów infrastruktury, jak np. szkoły podstawowe czy obszary zieleni publicznej. Jeśli nie spełniamy tych warunków, niemożliwe będzie wybudowanie domu. Wyjątki od tych zasad mogą być wprowadzone w życie, jedynie kiedy gmina zmodyfikuje zapisy ustawowe.

Nowe restrykcje mówią, że domu nie będzie można wybudować zbyt daleko od szkoły, ani obszaru zielonego. W miastach muszą być one w odległości nie dalszej niż 1,5 km od szkoły podstawowej, a poza miastami w odległości nie dalszej niż 3 km.

Z kolei limity dotyczące bliskości domu obszarów zieleni publicznej są takie same dla wsi oraz miast. Dom nie może być dalej niż 1,5 km od obszarów zieleni publicznej. Co więcej, ich łączna powierzchnia nie może być mniejsza niż 3 ha. Działka nie może być również dalej niż 3 km od obszaru zieleni publicznej o powierzchni nie mniejszej niż 20 ha.

Podane odległości nie są mierzone w linii prostej. Dotyczą drogi, jaką pieszy musiałby pokonać najkrótszą trasą od swojego domu do szkoły czy parku.

Źródło: infor.pl

Zobacz też:

Szkolne lektury to przeżytek. Nikt już nie utożsamia się z Cezarym Baryką?

Dwa gatunki krzyżują się w Polsce. Naukowcy odkryli coś wyjątkowego

Od marca ważna zmiana. Dostaną 1000 zł miesięcznie na dziecko

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szkoła | edukacja