W tych sytuacjach można unieważnić maturę. Nie chodzi tylko o ściąganie
Niesamodzielne rozwiązywanie zadań było najczęstszą przyczyną unieważnienia egzaminów maturalnych w ubiegły roku. Czy osoba, która ściąga musi być złapana w trakcie pisania przez członka komisji nadzorującej, aby została ukarana w ten sposób?
Maturzysta, który podczas egzaminu dojrzałości zostanie złapany na ściąganiu, musi się liczyć z konsekwencjami. Według procedur, które przewiduje Centralna Komisja Egzaminacyjna zostanie poproszony o opuszczenie sali, jego egzamin zostanie unieważniony i nie będzie mógł skorzystać z możliwości napisania go w sierpniowym terminie poprawkowym.
Zdający nie mogą wnosić na salę telefonów, smartwatchy, urządzeń wyposażonych w technologie umożliwiające łączenie się np. z internetem. Zabronione są też materiały oraz przybory, które nie zostały wymienione w komunikacie dyrektora CKE. Do unieważnienia egzaminu może też dojść w sytuacji, w której komisja nadzorująca zauważy, że maturzysta:
- nie rozwiązuje zadań samodzielnie,
- zakłóca przebieg egzaminu, co utrudnia rozwiązywanie arkuszy pozostałym zdającym.
Zakładana jest też "niemożność ustalenia wyniku", np. z powodu zaginięcia karty odpowiedzi.
Sprawdź również: Powtórka do matury z języka polskiego? Sprawdź kompletny przewodnik
Ściąganie podczas matury nie musi zostać zauważone w trakcie pisania, zdarza się, że zostaje wykryte dopiero podczas sprawdzania arkuszy. "Występowanie w pracy zdającego jednakowych sformułowań" może być podstawą do unieważnienia egzaminu dojrzałości z danego przedmiotu.
Z różnych powodów w ubiegłym roku unieważniono 202 egzaminy maturalne w formule 2023, biorąc pod uwagę termin główny, dodatkowy i poprawkowy. Wśród najczęstszych CKE wymienia niesamodzielne rozwiązywanie zadań (88 przypadków).
Źródło: cke.gov.pl
Zobacz też:
Ogłoszono żałobę narodową. Co wolno, a czego nie?
Czy podczas matury można wyjść do toalety? Sprawdź, odpowiedź może zaskoczyć
Górskie stawy rozmarzają. Tatrzański Park Narodowy apeluje do turystów