Korzystanie ze smartfonów przez uczniów. MEN chce zmienić prawo
Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe już był procedowany w Sejmie, ale jaki jest jego cel i uzasadnienie? Propozycja zakazu urządzeń elektronicznych w szkołach wywołała emocje, a do dyskusji dołączyli nawet juryści. Czy uczniowie nie będą mogli wnieść smartfonów do szkół?
Projekt zakłada m.in. dopisanie do ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe (Dz. U. z 2024 r. poz. 737, 854, 1562, 1635, 1933 oraz z 2025 r. poz. 619, 620, 622) art. 99a, który ma brzmieć następująco:
27 czerwca (piątek) br. (druk 1526) projekt trafił do Sejmu oraz był konsultowany społecznie przez miesiąc. Dopiero 5 sierpnia (wtorek) br. odbyło się jego pierwsze czytanie na posiedzeniu Sejmu, a potem skierowano projekt do Komisji Edukacji i Nauki. Procedowany projekt ma wprowadzić zasady, zgodnie z którymi na terenie szkoły będzie obowiązywał zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych, czyli przede wszystkim telefonów. Jednak wyjątek stanowi wykorzystywanie ich w celach dydaktycznych. Jak argumentowane są te zmiany?
Jaką opinię o projekcie wydała Monika Horna-Cieślak, Rzecznik Praw Dziecka?
Zobacz także: Materiały edukacyjne dla uczniów szkół podstawowych i średnich
Wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz przedstawiła stanowisko MEN odnośnie do proponowanych zmian w Prawie oświatowym. Zwróciła ona szczególną uwagę na to, że projekt powinien uwzględniać potrzeby uczniów, których smartfony pełnią funkcję urządzeń medycznych, czego w propozycji zmian nie ma.
Co więcej, wiceminister skupiła się na profilaktyce, czyli nauce higieny cyfrowej, która została uwzględniona w jednym z działów tematycznych przedmiotu edukacja zdrowotna, który już 1 września trafi do szkół. Uczniowie podczas zajęć dowiedzą się o m.in. zagrożeniach social mediów oraz bezpiecznym korzystaniu z urządzeń cyfrowych.
Warto dodać, że MEN prowadzi konsultacje własnego projektu, który również zakłada zmiany ustawy w kwestii używania telefonów w szkołach. Jakie są to propozycje? Szkoły same będą określać zasady, które zapiszą w statutach. Projektowany art. 42b ust. 1 pkt 6 ma zakładać, że uczeń przestrzega zapisów w statucie szkoły, a w szczególności zakazów.
Pomysł projektu zmiany ustawy jest sprzeczny z art. 98-99 ustawy - Prawo oświatowe, ponieważ nie można wprowadzić całkowitego zakazu wnoszenia i używania urządzeń elektronicznych na terenie szkoły. Co więcej, według jurystów taka zmiana naruszałaby prawo własności ucznia zgodnie z art. 64 ust. 3 Konstytucji RP.
Nauczyciel nie może także zabrać uczniowi np. telefonu, co jest częstą praktyką w polskiej szkole. Natomiast za używanie urządzenia elektronicznego może spotkać ucznia kara, ponieważ własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności. Specjaliści uważają, że decyzja o używaniu m.in. smartfonów powinna należeć do szkół, a w szczególności warto zapisać ją w statucie placówki.
Źródło: gov.pl, prawo.pl, sejm.gov.pl.
Zobacz też:
Nowe zasady prac domowych. MEN przedstawia jasne stanowisko
Stypendium nie tylko dla uczniów i studentów. Można dostać nawet 55 tys. złotych
Nowy język obcy na egzaminie ósmoklasisty. To już postanowione