Nowe zasady prac domowych. MEN przedstawia jasne stanowisko
Ministerstwo Edukacji Narodowej broni wprowadzanych przez siebie zmian w zasadach zadawania prac domowych. Wiceministra Katarzyny Lubnauer odpowiada na kolejną interpelację.
Ministerstwo Edukacji Narodowej ponownie odpowiada, na liczne już interpelacje w sprawie zadawania prac domowych. Ograniczenie wprowadzone przez ministerstwo do dwóch wybranych rodzajów prac domowych: pisemnych i praktyczno-technicznych wynikało z przeprowadzonych badań naukowych. Według nich, zadania domowe negatywnie wpływały na uczniów.
Nie brakuje jednak głosów, że to rozwiązanie MEN powoduje nierówności edukacyjne pomiędzy uczniami. Szczególnie odbije się to na dzieciach z mniej wspierających środowisk, ponieważ poza szkołą nie będą się one uczyć realizowanego materiału systematycznie. Co na to MEN?
Wiceministra Katarzyna Lubnauer odpiera te zarzuty, mówiąc o tym, że nauczyciele dysponują narzędziami do pomocy uczniom, którzy mają trudności z nauką. Dzieci mogą też otrzymać pomoc psychologiczno-pedagogiczną, porady, jak również skorzystać z prowadzonych konsultacji. Do tej pory nauczyciele sprawdzali wiedzę uczniów za pomocą kartkówek, a wyniki tegorocznego egzaminu ósmoklasisty w ocenie MEN nie świadczą o nierówności edukacyjnej. Jednak ministra Barbara Nowacka nie wyklucza korekty w zasadach zadawania prac domowych, a obecnie trwają konsultacje z nauczycielami w tej sprawie. Pod koniec bieżącego roku ministra podejmie decyzję co do przyszłości prac domowych.
Zobacz też: MEN ma sposób na motywację do odrobienia zadania domowego. Wiele zależy od nauczyciela
Klasy I-III szkół podstawowych mają obowiązkowe zadania domowe, które mają sprzyjać rozwojowi motoryki małej wśród uczniów. Co więcej, dzieci dzięki nim osiągną wyznaczone im cele edukacyjne po tym pierwszym etapie nauki.
Źródło: samorzad.pap.pl, edukacja.dziennik.pl, serwisy.gazetaprawna.pl.
Zobacz też:
Stypendium nie tylko dla uczniów i studentów. Można dostać nawet 55 tys. złotych
Nowy język obcy na egzaminie ósmoklasisty. To już postanowione
Matematyka w szkołach bez rewolucji. Zmiany tylko kosmetyczne?