Reklama
Reklama

Fale powstają nagle i wciągają w głąb morza. Są śmiertelnie niebezpieczne

Zjawisko martwej fali to jeden z najgroźniejszych mechanizmów przybrzeżnych, jakie występują w Morzu Czarnym. Choć pozornie morze wydaje się spokojne, pod jego powierzchnią może rozwijać się silny prąd, który wciąga kąpiących się w głąb wody. Co roku prowadzi to do dziesiątek utonięć, zwłaszcza wśród turystów nieznających lokalnych warunków i ignorujących podstawowe zasady bezpieczeństwa.

Charakterystyka zjawiska - czym są martwe fale?

Martwa fala to silny, wąski prąd wsteczny, który powstaje w wyniku cofania się wody znoszonej na brzeg przez fale. Choć na powierzchni nie ma wyraźnych oznak niebezpieczeństwa, pod taflą może dochodzić do intensywnego ruchu wody w kierunku otwartego morza.

Zjawisko nie przypomina klasycznego sztormu - nie występują tu wysokie fale ani gwałtowne załamania pogody. Wiele osób wchodzi do wody, nie zdając sobie sprawy z obecności prądu, który może ich szybko oddalić od brzegu.

Sezonowość i uwarunkowania - kiedy i gdzie występują martwe fale?

Na Morzu Czarnym martwe fale najczęściej pojawiają się w miesiącach letnich, szczególnie od połowy lipca do połowy sierpnia. To okres, kiedy wiejący przez dłuższy czas wiatr z jednego kierunku generuje długą falę sięgającą nawet 2 metrów. W połączeniu z konkretnym ukształtowaniem dna oraz układem linii brzegowej tworzy to idealne warunki do powstawania prądów wstecznych.

Największe ryzyko dotyczy kurortów takich jak Achtopol, Sinemorec, Obzor czy Sozopol, gdzie natężenie ruchu turystycznego latem jest szczególnie wysokie. Nie wszyscy kąpiący się stosują się do zaleceń ratowników, co dodatkowo zwiększa zagrożenie.

Jak rozpoznać, że mamy do czynienia z martwą falą?

Martwa fala, mimo że niewidoczna na pierwszy rzut oka, może zdradzać swoją obecność przez:

  • różnicę w kolorze wody - obszar prądu często przybiera mleczny, biały odcień z widocznym pienieniem;
  • "dziurę" w linii załamywania się fal - prąd może występować tam, gdzie fale są słabsze lub się nie załamują;
  • silne cofanie się wody spod nóg - uczucie "ciągnięcia" w głąb to często pierwszy fizyczny sygnał niebezpieczeństwa.

Postępowanie w sytuacji zagrożenia

W przypadku porwania przez martwą falę podstawową zasadą jest unikanie paniki. Instynktowna próba płynięcia prosto do brzegu najczęściej kończy się szybkim wyczerpaniem sił. Zalecane jest:

  • płynięcie równolegle do linii brzegowej, aż do momentu opuszczenia strefy prądu;
  • pozwolenie fali na częściowe zniesienie, przy jednoczesnym oszczędzaniu energii;
  • wezwanie pomocy - unoszenie ramienia i sygnalizowanie ratownikom obecności w wodzie.

Prawidłowa reakcja może decydować o życiu, dlatego tak ważne jest poznanie tego mechanizmu jeszcze przed wejściem do morza.

Osoby, które doświadczyły działania martwej fali, podkreślają jej nagłość i siłę. Użytkownicy forów relacjonują sytuacje, w których spokojna kąpiel nagle zamieniała się w walkę o powrót na brzeg. W wielu przypadkach pomogła znajomość zasad postępowania - płynięcie w bok i zachowanie spokoju.

Zdarza się również, że osoby bez tej wiedzy zostają unieruchomione przez prąd i toną, często bez krzyku i dramatycznych oznak walki. To właśnie ta cicha natura martwej fali czyni ją szczególnie podstępną.

Źródło: hub.pl, bulgaricus.pl

Zobacz też:

Niezwykłe wyspy. Są tak małe, że mieszczą tylko niewielkie zabudowania

Czeska perełka architektoniczna. Wystrój przyciąga tłumy turystów

Malownicza dolina na południu Polski. Piękny, choć mało znany region

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: morze | przyroda | ciekawostki