Najbardziej zanieczyszczone morze na świecie. Bałtyk bije rekordy
Morze Bałtyckie od wielu lat uznawane jest za jeden z najbardziej zanieczyszczonych akwenów na świecie. W obecnych czasach jednak wiele innych zbiorników mu dorównuje pod tym względem. Z tego powodu sprawdzamy, czy rzeczywiście ta niezbyt pozytywna opinia jest zgodna z prawdą, czy nie. Przyglądamy się faktom na temat zanieczyszczenia wód Bałtyku.
Sytuacja w Bałtyku jest w ostatnim czasie alarmująca. Morze tonie w śmieciach, a rybacy martwią się brakiem ryb. Jednak na skalę światową akwen ten nie jest w najgorszym stanie. Sprawdzamy, jak rzeczywiście wygląda sytuacja i czy wody Morza Bałtyckiego zasługują na opinię najbardziej zanieczyszczonych na świecie.
Morze Bałtyckie to wyjątkowy ekosystem. Jest to zamknięty i płytki akwen, który otoczony jest przez dziewięć wysoko uprzemysłowionych krajów. Wymiana wód z oceanem jest bardzo powolna, a pełna cyrkulacja może zajmować nawet 30 lat, co oznacza, że każdy gram pestycydów i zanieczyszczeń może pozostawać w Bałtyku nawet przez dekady.
Lista toksycznych substancji, które znajdziemy w tym akwenie, jest niestety bardzo długa. Pochodzą z przemysłu, rolnictwa i oczyszczalni ścieków. Znajdują się wśród nich rtęć, dioksyny, resztki farmaceutyków i środki zmniejszające palność. Są to głównie pozostałości po dekadach przemysłowej beztroski — w zeszłym stuleciu użycie chemikaliów często wyprzedało wiedzę o ich długofalowych skutkach. To jednak niejedyna pamiątka z przeszłości w Bałtyku. W akwenie znajduje się również nawet 50 000 ton amunicji chemicznej, które zostały zatopione po II wojnie światowej. Jest to niestety bomba z opóźnionym zapłonem — jej wpływ na środowisko naturalne dzisiaj jest jeszcze trudno ocenić.
Zanieczyszczenia w Bałtyku pochodzą z różnych źródeł. Niebezpieczeństwa płyną również ze względu na transport morski. Każdego dnia przez Bałtyk przepływa ok. 2000 statków, a każdy z nich zostawia po sobie ślad — olej napędowy, mikroplastik, a nawet podwodny hałas może zaburzać życie organizmów mieszkających w morzu i jego okolicach.
Zobacz także: Gatunek bliski wyginięcia. To zwierzę można spotkać na polskim wybrzeżu
Sytuacja w Bałtyku martwi naukowców. Należy jednak pamiętać, że nie jest ono jedynym morzem w złym stanie. Morze Śródziemne, podobnie jak Bałtyk jest akwenem śródlądowym, a wymiana wód zachodzi tam powoli. Każdego roku zbiornik przyjmuje nawet 200 000 ton plastiku. Sytuację pogarsza dodatkowo wysoki poziom urbanizacji regionu oraz gęsta żegluga.
Do najbardziej zanieczyszczonych mórz nalezą również:
- Morze Kaspijskie,
- Morze Czarne,
- Morze Azowskie,
- Morze Karaibskie.
Każde nich zmaga się z podobnymi problemami w postaci presji ze strony przemysłu, przełowienia oraz zanieczyszczeń, w tym zanieczyszczeń plastikiem.
Nie można jednoznacznie uznać, że Bałtyk jest najbardziej zanieczyszczonym morzem na świecie. Należy jednak przyznać, że znajduje się w ścisłej czołówce. Wynika to z jego unikatowej geografii, która nie pozwala na szybką wymianę wody, a także historii — skutki zanieczyszczeń z poprzedniego stulecia w dalszym ciągu odbijają się na środowisku. Dodatkowo wiele toksyn przenika do łańcucha pokarmowego i osadza się w osadach dennych oraz organizmach, przez co może oddziaływać na ekosystem przez pokolenia.
Na szczęście jest nadzieja, ponieważ ostatnie dekady pokazują, że państwa regionu Morza Bałtyckiego inwestują w poprawę stanu środowiska. Nowe oczyszczalnie ścieków, ograniczenia stosowania toksycznych substancji, a także zwiększony monitoring morza to tylko niektóre działania, o których warto wspomnieć. Mimo że problemy w dalszym ciągu są obecne, świadomość ekologiczna i wspólna aktywność państw stwarzają możliwość na regenerację unikatowego środowiska Bałtyku i jego przetrwanie.
Źródło: balticwaters-org.translate.goog
Zobacz też:
Mało znana, a niebezpieczna. Przypomina barszcz Sosnowskiego
Polski zamek, który ma 99 wież. Dlaczego nie wybudowano setnej?