Reklama
Reklama

Gwiazda betlejemska z Meksyku. Jej prawdziwa natura może cię zaskoczyć

Gwiazda betlejemska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych roślin zimowych, która w wielu domach stała się symbolem Bożego Narodzenia, zaraz obok choinki. Choć u nas kojarzy się głównie z doniczką ustawioną na świątecznym stole, w swoim naturalnym środowisku wygląda zupełnie inaczej. Zdradzamy jej sekrety i podpowiadamy, jak ją pielęgnować, aby długo cieszyła oko.

Gwiazda betlejemska — znak Bożego Narodzenia, który przybył z Ameryki Środkowej

Gwiazda betlejemska, czyli wilczomlecz nadobny to roślina, która przybyła do nas z Ameryki Środkowej, dokładnie z Meksyku i Gwatemali. Tam rośnie jako wysoki, drewniejący krzew, osiągający od jednego do nawet trzech metrów wysokości. Roślina kwitnie późną jesienią i zimą, od listopada do stycznia, a owoce rozwija do wiosny. Z punktu widzenia ogrodnictwa jest prawdziwą gwiazdą: to jedna z najważniejszych roślin doniczkowych na świecie, a hodowcy doskonale wiedzą, jak sterować jej wyglądem. Odpowiednia temperatura może ją wydłużyć lub zahamować wzrost, a nawet drobne infekcje fitoplazmami wpływają na pokrój rośliny, powodując intensywne rozgałęzianie pędów.

Najbardziej charakterystycznym elementem poinsecji są oczywiście jej czerwone liście, często mylone z kwiatami. Ich barwa to efekt krótkiego dnia i długiej nocy — okresowe ograniczenie dostępu światła pobudza roślinę do wytwarzania antocyjanów i hamuje produkcję chlorofilu. Same kwiaty są drobne, bezpłatkowe i zebrane w ciekawą strukturę zwaną cyjacjum. Co interesujące, naturalni zapylacze tej rośliny do dziś nie są jednoznacznie znani.

Nawet nazwy rośliny kryją w sobie historię. Rodzaj Euphorbia upamiętnia greckiego lekarza Euphorbusa, który już w starożytności wykorzystywał mleczny sok wilczomleczy w medycynie. Określenie pulcherrima oznacza po prostu "najpiękniejsza" - i trudno się z tym nie zgodzić. Natomiast potoczna nazwa "poinsecja" pochodzi od Joela Poinsetta, amerykańskiego botanika i dyplomaty, który sprowadził roślinę z Meksyku do USA w XIX wieku.

Zobacz także: Potrafi przetrwać na pustyni. Naukowcy badają niezwykłą roślinę

Czy gwiazda betlejemska jest trująca?

Choć gwiazda betlejemska kojarzy się ze świętami i piękną dekoracją, warto wiedzieć, że nie jest całkiem niewinna. Roślina wydziela biały sok, który pojawia się po uszkodzeniu liści lub łodygi — to właśnie on może sprawiać kłopoty. Zawiera lateks, który u wrażliwych osób potrafi podrażnić skórę, a po dostaniu się do oczu wywołać pieczenie i zaczerwienienie.

A co z toksycznością? Połknięcie części rośliny może skończyć się zatruciem, zwykle lekkim, ale nieprzyjemnym: najczęściej pojawiają się nudności, bóle brzucha czy wymioty. Nie jest to jednak wyjątkowy przypadek — podobnie działają liczne popularne rośliny doniczkowe, więc nie ma powodu, by akurat poinsecję szczególnie demonizować.

Zdecydowanie warto zachować ostrożność przy dzieciach i zwierzętach, które mogłyby zainteresować się kolorowymi liśćmi i spróbować je zjeść. Uważajmy też, by sok nie miał kontaktu z oczami. Dodatkową uwagę powinny zachować osoby uczulone na lateks, bo gwiazda betlejemska może nasilić reakcje alergiczne.

Jak pielęgnować gwiazdę betlejemską?

Niestety gwiazda betlejemska to roślina, która w domowych warunkach może przetrwać maksymalnie kilka albo kilkanaście tygodni. Jej kolorowe liście z czasem opadają - aby przeżyć roślina potrzebuje odpoczynku w odpowiednich warunkach. Zapewnienie go w domu jest praktycznie niemożliwe. Z tego powodu warto skupić się na pielęgnacji rośliny, dzięki której przetrwa cały okres świąteczny.

Poinsecję warto ustawić na stanowisku jasnym, w którym światło jest rozproszone - zbyt mocne promienie mogą prowadzić do poparzeń i usychania. Roślina nie powinna znajdować się w pobliżu gorących kaloryferów, ani przeciągów - nagłe podmuchy gorącego lub zimnego powietrza mogą jej zaszkodzić. Ważne jest to nawet podczas zakupu rośliny w sklepie - owińmy ją papierem, aby nie zmarzła w drodze do domu.

Gwiazdę betlejemską podlewamy regularnie, kiedy zauważymy, że wierzchnia warstwa ziemi w doniczce jest przesuszona. Ważne jest, aby roślina miała zapewniony odpowiedni drenaż - doniczka bez odpływu może prowadzić do gnicia.

Źródło: i.pl, facebook.com/WydzialBiologiiUJ

Zobacz też:

Co możesz przynieść do domu na choince? Ten prosty zabieg usunie owady

To najwyżej położona wieś w Polsce. Takiego widoku na Tatry nie ma żadna inna

Tradycja kolęd polskich i historia ich "królowej". Tę melodię zna każdy

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rośliny | ciekawostki | przyroda