Reklama
Reklama

Hybryda, która miała uratować polską gospodarkę. Poznaj żubronia

Pierwsze żubronie na terenie Polski pojawiły się już w XIX wieku. Jednak na większą skalę zaczęto je hodować dopiero w drugiej połowie XX wieku. Miały stanowić silne, odporne na trudne warunki i tanie w utrzymaniu bydło. Z czasem jednak okazało się, że wyzwania związane z ich hodowlą przewyższają potencjalne korzyści. Dziś żubronie są jedynie ciekawostką z czasów PRL-u.

Krzyżowanie się gatunków może być zjawiskiem naturalnym — powstawanie hybryd w przyrodzie to mechanizm obronny, który zapewnia lepsze przystosowanie się do zmieniających się warunków środowiskowych czy klimatycznych. Udokumentowano już kilka takich przykładów, m.in. narlugę, czyli połączenie narwala i białuchy arktycznej czy skrzekota, czyli krzyżówkę cietrzewia i głuszca. Żubroń nie ma jednak nic wspólnego z naturalnym krzyżowaniem się gatunków — to eksperyment człowieka, który miał być odpowiedzią na wyzwania ekonomiczne.

Jak powstały żubronie? Historia hybrydy żubra i bydła domowego

Pomimo tego, że na terenie Puszczy Białowieskiej krowy domowe i żubry żyły obok siebie, szczególnie w okresie międzywojennym i powojennym, gatunki te nie rozmnażały się nigdy w warunkach naturalnych. Ich skojarzenie jest zasługą człowieka. Krzyżówka najlepiej działała przez wyselekcjonowanie młodych, jurnych okazów byka żubra, które zapładniały krowy domowe. Taki układ sprawdzał się najlepiej, a jeden rzadki żubr w ten sposób mógł być ojcem kilku cieląt żubronia.

Autorem tego pomysłu był Leopold Walicki. Zaczął go realizować w 1847 roku, kiedy był administratorem majątku Wilanowo pod Grodnem — żubry dostał w prezencie od rosyjskiego cara. Do 1859 roku udało mu się wyhodować piętnaście osobników. Jego celem było stworzenie silnego bydła roboczego, które będzie odporne na trudne warunki i będzie cechowało się szybkim przyrostem masy nawet przy stosowaniu paszy o niskiej jakości.

Po wojnie cel hodowania żubroni uległ zmianie. Okazało się, że gatunek może dostarczyć o wiele więcej mięsa niż zwykłe bydło, przez to, że szybciej przybiera na masie. Miała być to odpowiedź na problemy gospodarcze, z jakimi musieli zmagać się Polacy w czasach PRL-u. Niewielkie wymagania żywieniowe i możliwość chowu bez pomieszczeń były zaletami hybrydy. W 1958 roku w Białowieży wznowiono eksperymentalne prace nad krzyżowaniem bydła i żubrów. Zajmowało się tym kilka ośrodków — Państwowy Zakład Unasienniania Zwierząt w Myśliborzycach, PGR Rzepin i PGR Łękno. Do 1984 roku udało się wyhodować 550 osobników żubronia.

Zobacz także: Niebezpieczny gatunek inwazyjny zalewa Polskę. Jak rozpoznać nutrie?

Dlaczego przestano hodować żubronie?

Pomimo sukcesu hodowli i uzyskania paruset osobników żubronia, w 1990 roku zaprzestano krzyżowania gatunków. Hodowcy musieli borykać się z wieloma problemami, przez które rozwiązanie to nie było opłacalne. Przede wszystkim osobniki hybrydy nie były płodne. Nie udało się uzyskać płodnego byka i tylko część samic była w stanie się dalej prokreować. Co więcej, samice krowy miały problem z porodem — cielęta żubronia były większe, a ich masa dochodziła nawet do 50 kg.

Żubronie miały również agresywną naturę żubrów. Były dzikimi zwierzętami, które mogły być agresywne i nieprzewidywalne. Ostatnie stado zwierząt stworzono w 2005 roku w Gospodarstwie Rolnym Karolew.

Jak wygląda żubroń? Po czym go rozpoznać?

Żubronie miały cechy gatunkowe obu zwierząt. Ich sylwetka była charakterystyczna dla żubrów. Zwierzęta były masywne, ale miały proporcjonalność typową dla bydła domowego. Z kolei ich łeb o wiele bardziej przypominał ten krowi. Nawet rogi żubronia były podobne do wyrostków rogowych krowy.

Rozmiar żubroni był o wiele większy od bydła. Byk żubra dorasta do 920 kg, a samica tego gatunku do 640 kg. Z kolei przeciętna masa krowy domowej w zależności od gatunku zamyka się w przedziale do 400 kg do 1200 kg. Żubronie dorastały do większych rozmiarów — dojrzały byk miał ok. 1200 kg wagi, a samica 810 kg.

Umaszczenie żubroni było zmienne — przeważnie osobniki miały kolor czarnobrunatny. Zdarzały się jednak osobniki o kolorze czarnorudym, płoworudym czy o wąskich czarnych pasach na grzbiecie i bokach.

Źródło: nationalgeographic.pl, bpn.com.pl

Zobacz też:

Jeden z najpiękniejszych zabytków na Warmii i Mazurach. Idealna propozycja na weekend

W Polsce jest ich coraz więcej. Niektóre osoby powinny szczególnie uważać

Tak powstaje sztuczny deszcz. Zasiewanie chmur jest coraz popularniejsze

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przyroda | historia | ciekawostki