Kamienie rzucane przez olbrzymy? Wielkie głazy kryją w sobie historie
Wielkie głazy na terenach polskich nizin to charakterystyczny krajobraz młodoglacjalny, który na własne oczy można zobaczyć w północnej części naszego kraju. Głazy narzutowe przez lokalnych mieszkańców często nazywane są diabelskimi kamieniami i wiążą się z nimi ciekawe opowieści i legendy. Dzisiaj naukowcy przyglądają się im, ponieważ są nie tylko dziedzictwem naturalnym naszego kraju, ale również kulturowym.
Dzięki rozwojowi badań naukowych porozrzucane głazy na terenach polskich nizin są dobrze znane naukowcom. Dzisiaj badacze potrafią określić ich wiek, pochodzenie, a także prześledzić proces tworzenia się ich nieregularnej powierzchni. To jednak nie wszystko, co diabelskie głazy w sobie kryją. Okazuje się, że ważne są również dla lokalnych społeczności.
Głazy narzutowe to charakterystyczne elementy krajobrazu północnej i środkowej Polski. To formy polodowcowe, które zostały przeniesione na teren naszego kraju przez lądolód. Należą do tej samej grupy co polodowcowe moreny, żwirowiska czy muły. Głazy stworzone z mniej trwałych materiałów często rozpadały się na mniejsze części przez stulecia. Jednak te z twardych skał, odpornych na trudne warunki przetrwały do dzisiaj w praktycznie niezmienionej formie.
Przez lata lokalni mieszkańcy doskonale wiedzieli, gdzie znajdują się nazywane przez nich diabelskie kamienie. Dawniej używano ich do produkcji kamieni młyńskich, a także do wznoszenia megalitycznych grobowców. W innych miejscach z kolei objęte były przez lokalne społeczności ochroną, ze względu na przypisywane im mistyczne znaczenie.
Dr Robert Piotrowski, który zajmuje się badaniami w ramach projektu "Dziedzictwo lodowych gigantów. Od geomitologii do geomorfologii kulturowej eratyków na obszarze młodoglacjalnym w Polsce", na dowód opisuje historię jednego głazu, który znajduje się na wzgórzu Rombinus na Litwie. Tam mieszkańcy wspominają o tym, jak lokalny młynarz chciał zrobić z głazu kamień młyński. Nikt nie chciał mu pomóc, ponieważ wierzono, że głaz jest święty, a tym samym nietykalny. Uparty mężczyzna zdecydował się zatrudnić pracowników z innej miejscowości, którzy nie słyszeli o tych przesądach i nie bali się klątwy, która grozi za zniszczenie kamienia. W trakcie rozbijania głazu dochodziło jednak do wielu nieszczęść — ktoś stracił oko, ktoś inny złamał nogę, a jeden pracownik został przygnieciony przez odłamki głazu. Sam młynarz nie uciekł od konsekwencji swoich akcji, ponieważ ostatecznie rozpił się i stracił swój majątek.
Obecnie głazy narzutowe uznawane są za pomniki przyrody nieożywionej. Co ciekawe, wiele z nich przetrwało do naszych czasów ze względu na działalność lokalnych społeczności. Dzisiejsi geolodzy są za to wdzięczni, ponieważ dzięki temu mogą przekazywać wiedzę na temat historii naszej planety na prawdziwych eksponatach.
Głazy narzutowe czy też diabelskie kamienie przekazują nam również wiedzę na temat naszego społeczeństwa. W różnych częściach naszego kraju można spotkać się z legendami na temat olbrzymów, które rzucały wielkimi kamieniami. Inne mówiły, że owe olbrzymy przenosiły głazy ze Szwecji przez zamarznięty Bałtyk. Naukowcy zwracają uwagę, że często te nieprawdopodobne legendy kryją w sobie ziarno prawdy, które mogło być potwierdzone dopiero teraz za pomocą nowoczesnych badań.
W późniejszych narracjach spotkać się można z wierzeniem, że głazami rzucał diabeł, który chciał zniszczyć lokalne kościoły. Jeszcze młodsze legendy z kolei łączą głazy z zakonem krzyżackim czy najazdem Szwedów. Pojawiają się również opowieści o ludziach zamienionych w kamień, a także czarownicach, które na nich tańczyły.
Badania nad głazami narzutowymi, łączące aspekt kulturowy oraz geologiczny, w dalszym ciągu trwają, a zajmują się nimi naukowcy z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania im. Stanisława Leszczyńskiego PAN.
Źródło: igipz.pan.pl, naukawpolsce.pl
Zobacz też:
Spotkanie z tym ptakiem to jak wygrana na loterii. Jest krytycznie zagrożony
Z roku na rok jest go coraz mniej. Polskie jezioro znika
Ta góra to geometryczny środek polskich Tatr. Jest owiana legendami