Magiczna góra Beskidów. Na szczyt dojdziesz w 30 minut łatwym szlakiem
Najwyższy szczyt Pogórza Ciężkowickiego z niesamowitym widokiem na Beskidy to idealne miejsce na jesienną wycieczkę bez tłumów. Liwocz nazywany magiczną górą Beskidów jest owiany legendami i podaniami. Czy faktycznie był tam zamek oraz tajemny tunel? Wiele osób uważa, że ta góra to także wulkan.
Góra Liwocz na wysokości 562 m n.p.m. znajduje się na terenie rezerwatu leśnego "Liwocz" leżącego w otulinie Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki o powierzchni 84,23 ha jest prawdziwą perełką na pograniczu gminy Brzyska i Skołyszyn. Jakim szlakiem najlepiej dostać się na tę wyjątkową górę? Wiele osób decyduje się na to, aby zdobyć Liwocz samochodem, ale znacznie lepszym rozwiązaniem jest wędrówka. Najpopularniejszy żółty szlak z Brzysk, zajmuje niecałe 30 minut, ale równie popularny jest zielony szlak z Jabłonicy, zielony szlak z Czermnej oraz żółty szlak z Wisowej.
Podczas drogi na szczyt można podziwiać nie tylko leśny krajobraz, ale też wyjątkową roślinność jak m.in. buczynę karpacką, kłokoczkę południową, podkolana białego i wawrzynka wilczełyko. Tak krótka wędrówka wymaga jeszcze wejścia schodami na platformę widokową (24 m), z której podziwiać można panoramę Beskidów, a przy dobrej pogodzie nawet Tatr i Gór Świętokrzyskich. Warto dodać, że w tym miejscu znajduje się też Sanktuarium Chrystusowego Krzyża i Matki Bożej Królowej Pokoju zbudowane w 2000 roku i zwieńczone 18 m krzyżem górującym nad koronami drzew.
Zobacz też: To miasto jest nazywane małym Krakowem. Kiedyś było stolicą Polski?
Czy góra Liwocz to wygasły wulkan? Wiele miejscowych legend wskazuje na to, że tak, ponieważ z jego zastygłej lawy wniesiono zamek i miasto. Gród miał mieć dwa rynki, podgrodzie oraz złotą bramę, ale mieszkańcy skąpili na budowę kościoła, o co nawoływał ksiądz. W efekcie wygnano go z miasta, a on przeklął cały gród, który zapadł się pod ziemie. Nie bez powodu wiele miejsc w masywie Liwocza ma nazwy np. Gródek, Rynek Wielki, Rynek Mały.
Inna historia związana z Liwoczem dotyczy księcia Mścibója oraz jego córki Leny i nieszczęśliwej miłości. Dziewczyna zaręczyła się z Bogumiłem, który nie był bogaty, przez co Mscibój uwięził ją w wieży. Jednak za sprawą porady starego pustelnika oraz śpiącym rycerzom w górze Liwocz narzeczonemu udało się uwolnić ukochaną. Opowieść ta jest niesamowita oraz również przemawia za tym, że góra Liwocz to wygasły wulkan, ponieważ podczas obudzenia rycerzy krater uaktywnił się po raz pierwszy i ostatni.
Trzecia legenda związana z górą Liwocz dotyczy podziemnego tunelu, który łączył to miejsce z Bieczem. Miała uciekać nim przed Tatarami królowa Jadwiga, ale kiedy byli już oni blisko góry, to tunel zawalił się, przez co najeźdźcy zapadli się pod ziemię. Czy w tej historii jest ziarno prawdy? Królowa Jadwiga często odwiedzała zarówno Biecz, jak i okolice.
Źródło: regiony.tvp.pl, mynaszlaku.pl, facebook.com/groups/StareJaslo, gorskiewedrowki.blogspot.com, pttkhts.hg.pl.
Zobacz też:
Widoki jak z bajki. To jeden z najwyżej położonych zamków w Europie Środkowej
Powstał nowy park narodowy nad Bałtykiem. Dziewicze lasy i liczne wysepki
Gryzie częściej niż polskie biedronki. Jeden z najbardziej inwazyjnych gatunków