Reklama
Reklama

Mało znana, a niebezpieczna. Przypomina barszcz Sosnowskiego

Gatunki inwazyjne są obecne w polskiej florze i faunie. Niektóre stanowią jednak zagrożenie nie tylko dla naturalnych ekosystemów, ale także ludzi. Tak jest w przypadku barszczu Sosnowskiego i mniej znanego barszczu Mantegazziego. Przedstawiamy rośliny, na które warto uważać w ogrodzie i podczas spacerów na łonie przyrody.

Barszcz Sosnowskiego to niebezpieczna roślina, która jest już dobrze znana ze względu na zagrożenie, jakie stanowi dla ludzi. Niewiele osób wie jednak o jej krewniaku, nazywanym barszczem Mantegazziego. Na niego również warto zwrócić uwagę — podpowiadamy, jak go rozpoznać i uniknąć bolesnego poparzenia.

Barszcz Mantegazziego — skąd przywędrował do Polski?

Barszcz Mantegazziego przywędrował do nas z rejonu Kaukazu oraz Azji Zachodniej. Początkowo wykorzystywany był w rolnictwie jako roślina paszowa. Z czasem jednak zaczął się rozprzestrzeniać, a dzisiaj stanowi prawdziwe zagrożenie dla rodzimych ekosystemów, a także ludzi.

Barszcz Mantegazziego to gatunek inwazyjny, które jest popularny w polskim krajobrazie. Zwykle występuje na terenach ruderalnych i półnaturalnych — można go spotkać na obrzeżach pól uprawnych, dróg i linii kolejowych, a także w pobliżu wysypisk śmieci, budynków, rowów melioracyjnych. Pojawiają się również na łąkach i w okolicy jezior czy rzek. Radzi sobie w różnych warunkach, przez co może rosnąć w środowiskach suchych i wilgotnych, w miejscach zacienionych albo słonecznych. Może się pojawiać pojedynczo albo rosnąć w dużych skupiskach.

Zobacz także: Polskie Drzewo Roku 2025 wybrane. Został nim 110-letni wiąz szypułkowy

Dlaczego barszcz Mantegazziego jest niebezpieczny?

Roślina ta w swoich tkankach zawiera niebezpieczne związki chemiczne, zwane furanokumarynami. To właśnie przez nie barszcz Mantegazziego i barszcz Sosnowskiego są tak niebezpieczne dla ludzi. Mają działanie fototoksyczne, które pod wpływem promieniowania UV mogą powodować poważne uszkodzenia skóry, porównywalne do oparzeń spowodowanych wrzątkiem. To rośliny, które niebezpieczne są przez cały rok, ale szczególnie latem podczas kwitnienia i tworzenia owoców powodują najsilniejsze poparzenia. Co więcej, mogą stanowić zagrożenie nie tylko przez kontakt ze skórą. Toksyczne substancje mogą unosić się w powietrzu w ich pobliżu, a przez to wywoływać reakcje skórne nawet na odległość. Właśnie dlatego warto wiedzieć, jak rozpoznać tę roślinę, aby nie znaleźć się w jej pobliżu.

Jak rozpoznać barszcz Mantegazziego?

Barszcz Mantegazziego jest podobny do barszczu Sosnowskiego. Obie rośliny poznamy przede wszystkim po pokaźnych rozmiarach. To jedne z największych roślin zielnych na świecie — średnio osiągają wysokość ok. 3 metrów, ale w sprzyjających warunkach mogą dorastać nawet do 4-5 metrów wysokości. Ich dolne liście i łodygi są bardzo duże i mogą dorastać nawet do 2 m długości.

W przypadku obu gatunków łodyga jest okrągła, długa i bruzdowana. Jej powierzchnia może być pokryta fioletowymi plamkami. Średnica u podstawy może osiągać od 5 do nawet 12 cm. Kwiaty pojawiają się zazwyczaj w 2-3 roku życia rośliny albo później. Są one duże, wypukłe i składają się zwykle z jednego głównego baldachimu, którego średnica może osiągać 30-80 cm oraz kilkudziesięciu mniejszych. Kwiaty są białe, ale mogą przybierać lekko różowy odcień. Wydzielają także charakterystyczny zapach, który można porównać do zapachu siana.

Rośliny najłatwiej odróżnimy za pomocą kształtu liści. W przypadku barszczu Sosnowskiego są one słabiej podzielone oraz mają tępe odcinki. Z kolei szczytowy listek jest bardziej zaokrąglony i szerszy. Barszcz Mantegazziego ma z kolei bardziej smukłe liście, które mają mocniej zaostrzone końcówki.

Kolejną ważną różnicą są owoce tych roślin. W obu przypadkach są to rozłupnie, które rozpadają się na dwie płaskie rozłupki. Jednak w przypadku bluszczu Sosnowskiego ich długość może wynosić od 9 do 12 mm, a u barszczu Mantegazziego są dłuższe i zwykle przekraczają długość 10 mm.

Źródło: aerisfuturo.pl

Zobacz też:

Najbardziej zanieczyszczone morze na świecie. Bałtyk bije rekordy

Polski zamek, który ma 99 wież. Dlaczego nie wybudowano setnej?

Fala na Bałyku sięgała czwartego piętra. Grozi nam tsunami?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: flora i fauna | przyroda