Najbardziej fotogeniczne miejsce w Tatrach. Niezapomniane wrażenia
Tatry kryją w sobie wiele niespodzianek — wie o tym każdy miłośnik gór. W Dolinie Kościeliskiej znajdziemy jedno z najbardziej niezwykłych miejsc, które zachwyca swoją tajemniczością oraz widokami. To Okna Pawlikowskiego, czyli naturalne skalne otwory. Choć droga do nich wymaga nieco wysiłku, warto się poświęcić, aby zobaczyć je na własne oczy.
Nawet zapaleni wędrowcy wiedzą, że Tatry to wyjątkowe miejsce, które potrafi zaskakiwać. Tym razem przyglądamy się Oknom Pawlikowskiego. Co sprawia, że jest wyjątkowe?
Choć Tatry pełne są malowniczych zakątków, niewiele z nich potrafi połączyć w sobie urok jaskini z zapierającym dech w piersiach widokiem. To właśnie dlatego Okna Pawlikowskiego to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Tatrach Zachodnich. Położone w Dolinie Kościeliskiej, w rejonie słynnej Jaskini Mylnej, przyciągają zarówno zapalonych turystów, jak i miłośników niezwykłych widoków.
Łącznie wyróżnia się trzy okna skalne — dwa z nich są łatwo dostępne, ponieważ prowadzi do nich oznakowany szlak turystyczny. To właśnie stamtąd rozciąga się niezapomniany widok na Dolinę Kościeliską, Dolinę Pyszniańską oraz majestatyczną Bystrą (2248 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Tatr Zachodnich, a także Błyszcz (2159 m n.p.m.). Jedno z okien swoim kształtem przypomina smocze oko, drugie zaś uchodzi za jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc w całych Tatrach. Nie bez powodu miejsce to zyskuje coraz większą popularność wśród turystów — fotografie wykonane w skalnych ramach wyglądają niczym pocztówki.
Dla bardziej doświadczonych grotołazów pozostaje jeszcze trzecie Okno Pawlikowskiego — ukryte głębiej w systemie Jaskini Mylnej. Nie prowadzi do niego żaden oznakowany szlak, a dotarcie do niego wymaga przejścia trudnego, nieoznakowanego korytarza. To już wyprawa tylko dla osób z odpowiednim przygotowaniem, sprzętem i doświadczeniem.
Zobacz także: Polska Amazonia to unikat w Europie. Rzeka tworzy tu malownicze rozlewiska
Okna Pawlikowskiego są częścią większego systemu jaskiń — tzw. Jaskiń Pawlikowskiego, obejmującego Jaskinię Mylną, Obłazkową i Raptawicką. Choć każda z nich była znana od dawna, dopiero eksploracje prowadzone przez speleologów w latach 2014-2015 pozwoliły potwierdzić ich połączenie, tworząc system o długości ponad 2400 metrów.
Nazwa jaskiń nawiązuje do Jana Gwalberta Pawlikowskiego - wybitnego publicysty, polityka i pioniera ochrony przyrody w Polsce, a zarazem pasjonata Tatr. To właśnie on jako pierwszy opisał jaskinie w Dolinie Kościeliskiej i był jednym z najgorętszych orędowników utworzenia Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Dziś Okna Pawlikowskiego fascynują nie tylko swoją geologiczną formą, ale też tym, jak światło wpada do wnętrza skał, otwierając widok na majestatyczne szczyty. Są dowodem na to, że w samym sercu Tatr można znaleźć miejsce, w którym mroczna jaskinia spotyka się z jasnością i przestrzenią. Historia odkryć jaskiń w Dolinie Kościeliskiej pokazuje także, że Tatry wciąż potrafią zaskakiwać, nawet doświadczonych grotołazów. Niezależnie od pory roku, to miejsce zachwyca każdego, kto zdecyduje się je odkryć.
Źródło: tulismanore.pl, hasajacezajace.com
Zobacz też:
Gigantyczne miasto z kamieni. Przypomina monumentalny labirynt
Niezwykłe miejsce na Śląsku. Wydmy sięgają tu nawet 30 metrów
Wygląda niewinnie, ale jest bardzo inwazyjna. Przenosi groźnego wirusa