Łatwy szlak w Tatrach na koniec jesieni. Nie spotkasz tam tłumów turystów

Ten naturalny punkt widokowy na Tatry Bielskie wnosi się na wysokości 1400-1440 m n.p.m. oraz zajmuje powierzchnię 2,5 ha pomiędzy Gęsią Szyją i Małą Koszystą. Kiedyś Rówień Waksmundzka zaliczała się do Hali Waksmundzkiej, którą określano mianem największej w Tatrach, gdzie wypasano owce. Z biegiem czasu Rówień Waksmundzka zaczęła zarastać, przez co stała się wyjątkowym miejscem na tatrzańskich szlakach turystycznych. Dlaczego warto odwiedzić tę łąkę? 

Rówień Waksmundzka znajduje się na granicy pomiędzy Doliną Waksmundzką i Doliną Pańszczyca, przez co można z niej wybrać się na Gęsią Szyję, ale również do popularnego Schroniska Murowaniec,  Wodogrzmotów Mickiewicza i Toporowej Cyrhli. Skąd tak nietypowa nazwa tej polany? Zarówno rówień, dolina, jak również potok oraz hala swoją nazwę zawdzięczają podhalańskiej wiosce Waksmund, określanej też sercem Podhala.  

Najczęściej z tej tatrzańskiej polany turyści obierają szlak zielony na Gęsią Szyję (1490 m n.p.m.), który zajmuje zaledwie 20 minut na szczyt. Natomiast warto zdecydować się również na 120-minutową wędrówkę również zielonym szlakiem w kierunku Hali Gąsienicowej, gdzie wznosi się Schronisko Murowaniec, skąd bardzo łatwo o wybór kolejnej niezapomnianej trasy. Inny kierunek oddalony o 1 godzinę od tatrzańskiej łąki również zielonym szlakiem prowadzi do Doliny Pańszczyca otoczonej Żółtą Turnią oraz Koszystą. 

Co kiedy, zielone szlaki, które oferuje Rówień Waksmundzka, to za mało? Wtedy warto obrać czerwony kurs na Psią Trawkę, który zajmie zaledwie 45 minut lub wędrować 50 minut na Polanę pod Wołoszynem. Każda z tych tras, szczególnie o tej porze roku dostarczy nie tylko niezapomnianych wrażeń, ale też będzie kameralnym miejscem odpoczynku. Przed wyprawą na Rówień Waksmundzką oraz inne tatrzańskie szczyty, koniecznie sprawdź pogodę oraz nie przeceniaj swoich umiejętności, nawet na zielonym szlaku. 

Źródło: i-tatry.pl, portaltatrzanski.pl, gorskiespacery.pl, z-ne.pl, tumalopolska.pl.