Reklama
Reklama

Podróż na Alpha Centauri to kwestia czasu? Naukowcy twierdzą, że tak

Czy kiedykolwiek polecimy do innego układu gwiezdnego? Ludzkość przymierza się do kolonizacji Marsa. Chociaż nie zrealizowała jeszcze tego celu, to już planuje podróże międzygwiezdne i lot do Alpha Centauri oddalonego od nas o 4,37 lat świetlnych. Wyobraźnię pobudza nowy projekt o nazwie Chrysalis.

Dlaczego właśnie Alpha Centauri?

Ten wybór stał się niemal oczywisty za sprawą ostatnich odkryć astronomicznych. Alpha Centauri jest najbliższym nam układem gwiezdnym, składającym się z 3 gwiazd: Alpha Centauri A, Alpha Centauri B i Proxima Centauri.

To właśnie wokół Proxima Centauri krąży planeta Proxima Centauri b. Teoretycznie może istnieć na niej woda w stanie ciekłym, a nawet życie. Ze względu na potencjalnie panujące tam warunki oraz masę znacznie przekraczającą masę Ziemi, określana jest jako superziemia. Głównym problemem jest fakt, że krąży ona wokół czerwonego karła, co oznacza gwiazdę zmienną i mniej stabilną. Silne rozbłyski promieniowania mogą utrudniać rozwój życia.

Co więcej, wokół Alpha Centauri A również krąży planeta. Nie nadaje się ona do zamieszkania, ponieważ jest gazowym olbrzymem przypominającym Saturn. Naukowcy nie wykluczają jednak, że któryś z jej księżyców będzie nadawał się do kolonizacji.

Chrysalis może zanieść ludzi do Alpha Centauri

Pamiętajmy, że chociaż układ gwiezdny Alpha Centauri tworzą najbliższe nam (poza Słońcem) gwiazdy, to wciąż jest to gigantyczna odległość. Mówimy tu o blisko 41 bilionach kilometrów, ale i na to eksperci szukają rozwiązania.

Jednym z najciekawszych projektów jest statek kosmiczny Chrysalis. Miałby mieć długość 58 km i szerokość 6 km. Na jego pokładzie mieściłoby się 2400 osób (choć populacja musiałaby utrzymywać się na poziomie ok. 1500 osób), a podróż do Alpha Centauri potrwałaby ok. 400 lat. Oznacza to, że kilka pokoleń ludzi znałaby życie jedynie z pokładu Chrysalis.

Statek kosmiczny ma być samowystarczalny. W jego wnętrzu znajdą się sekcje rolnicze, mieszkalne, naukowe, rekreacyjne i przemysłowe. Stanie się on arką, na której będą zwierzęta i ludzie mieszkający w kosmicznym mieście. W utrzymaniu stabilności społecznej i kontroli populacji ludzi pomagałaby sztuczna inteligencja. To również AI byłoby w znacznej mierze odpowiedzialne za przechowywanie wiedzy i przekazywanie jej nowym pokoleniom.

Wykorzystanie technologii laserowej w badaniach Kosmosu

Naukowcy debatują też nad innym rozwiązaniem. Wykorzystanie technologii laserowej mogłoby pomóc w rozpędzeniu statku kosmicznego do 20% prędkości światła. Tutaj głównym problemem jest potrzeba wykorzystania dużej ilości mocy — przynajmniej w pierwszych 10 minutach, a także przeszkody, takie jak chociażby ziemska atmosfera.

Nie mógłby to być również Chrysalis. Osiągnięcie tak zawrotnej prędkości z wykorzystaniem laserów byłoby możliwie jedynie przy obiekcie nieprzekraczającym 10 metrów długości. Tak więc mowa jest tu raczej o sondach kosmicznych, niż o pojazdach mogących pomóc w kolonizacji sąsiedniego układu gwiezdnego. Choć oczywiście i to jest niezwykle istotne. Wysłanie sond badawczych, które doleciałyby do Alpha Centauri w nieco ponad 20 lat, znacząco przyspieszyłoby badania nad Wszechświatem.

Jeszcze długie lata do kolonizacji

Naukowcy snują już wizje kolonizacji innych planet, a nawet układów gwiezdnych. Zanim jednak to nastąpi, miną długie lata. Sama budowa Chrysalis zajęłaby ok. 25 lat, pomijając już fakt, że chwilowo jest ona niemożliwa. Konstrukcja musiałaby powstać w odpowiedniej infrastrukturze na orbicie. Drugą kwestią jest napęd statku kosmicznego oparty na kontrolowanej syntezie termojądrowej. Taka technologia jeszcze nie jest dostępna dla ludzi, a optymistyczne prognozy sugerują, że tego typu rozwiązania pojawią się dopiero za kilka dekad.

Do tego brakuje nam danych dotyczących życia w przestrzeni kosmicznej. Prawdziwego życia, podróżowania, wpływu promieniowania na organizm człowieka czy rozwoju dzieci w takich warunkach. Biorąc to wszystko pod uwagę, nawet kolonizacja Marsa, o której jest ostatnio coraz głośniej, jest odległą przyszłością. Mimo to, naukowcy nie pytają już “czy?", lecz “kiedy?".

Źródła: tech.wp.pl, urania.edu.pl, planeta.pl

Zobacz też:

To najcieplejsza rzeka w Polsce. Nazywana jest rzeką stu zakrętów

Był tu "Mały Wersal", został Pałac Kawalera. Rezydencja na miarę cesarza

Tłumy turystów odwiedzają to miejsce. Mistyczny kamienny krąg to zagadka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos