Tam są największe złoża bursztynu w Polsce. Nie zgadniesz, jaki to region
Większość osób w dalszym ciągu sądzi, że bursztyny mogą pojawiać się jedynie nad morzem. Prawda jest jednak inna, co udowadniają bogate złoża tego surowca na Lubelszczyźnie. Specjaliści szacują, że to właśnie tam kryje się nawet 98 proc. rozpoznanych zasobów bursztynu w Polsce. Sprawdzamy, w jaki sposób się tam znalazły.
Badania geologiczne mogą wiele nam powiedzieć o wyglądzie Ziemi miliony lat temu. Odkrywają, jakie zmiany zachodziły na terenie naszego kraju pod względem ukształtowania terenu i jak wpłynęły na jego obecny obraz. To właśnie dzięki nim mamy wyjaśnienie, dlaczego na Lubelszczyźnie znajdują się tak bogate złoża bursztynu.
Bursztyn na terenie Lubelszczyzny został odkryty przez przypadek podczas poszukiwań gazu łupkowego. Jego istnienie ogłoszone zostało przez Państwowy Instytut Geologiczny w 2012 roku. Zasoby bursztynu znajdują się na terenach położonych na północ od Lublina, dokładnie w okolicach Lubartowa i Niedźwiady.
Zagadka skąd, wziął się bursztyn na tych terenach, może być rozwiązana jedynie przez zajrzenie do historii naszej planety. Okazuje się, że ok. 40 milionów lat temu na terenie dzisiejszej Lubelszczyzny było płytkie morze — Pramorze Północne, którego brzeg porastały lasy. Wytwarzały one żywicę, która za pomocą rzek oraz wód powierzchniowych trafiała do morza i z biegiem czasu zamieniała się w bursztyn.
Pierwsze wzmianki o obecności tego surowca w tej części Polski można znaleźć już w latach 30. XX wieku, kiedy to etnograf Adam Chętnik odnotował bryłki bursztynu w okolicach Parczewa. Dzisiaj wiemy już, że bursztynu jest bardzo dużo i może on zostać wykorzystany. Obecnie zasobność złóż oceniana jest na ok. 22 tony surowca.
Bursztyn z Lubelszczyzny jest inny niż dobrze znany nam surowiec z Gdańska. Okazuje się, że jest łatwiejszy w obróbce, a często również atrakcyjnie wybarwiony. O wiele częściej można spotkać go w żółtawych kolorach. Te cechy sprawiają, że doceniany może być szczególnie w Azji.
Niestety wydobycie lubelskiego surowca nie jest łatwe. Głębsze i bogatsze złoża ukryte są pod warstwą kamienia, którego przebicie stanowi nie lada wyzwanie. Są na różnych głębokościach, najczęściej pomiędzy 15-20 metrami poniżej powierzchni. Wielkość okruchów jest bardzo zróżnicowana, a dużych okazów nie ma dużo.
Na skalę przemysłowym lubelski bursztyn zaczęto eksploatować w 2018 roku. Zajęła się tym firma Stellarium. Po otrzymaniu koncesji zajęła się opracowywaniem metody, która pozwoli na wydobycie bursztynu w jak najtańszy i najsprawniejszy sposób. Do 2022 roku udało się im wydobyć i oczyścić ok. 30 ton bursztynu. Niestety większość surowca nie nadawała się do wykorzystania w przemyśle jubilerskim, ze względu na mały rozmiar. Drobne elementy ważyły ok. 2 gramy i sprzedawane były np. do wyrobu nalewek albo do przemysłu kosmetycznego.
Źródło: pgi.gov.pl, biznes.wprost.pl, rmf24.pl
Zobacz też:
Co będzie na maturze z języka polskiego? Sprawdź przewidywania
Spektakularne zjawisko. Kolejny raz będzie widoczne za kilkaset tysięcy lat
Poznaj swoje IQ. To najkrótszy na świecie test na inteligencję