Te stworzenia powrócą na Ziemię. Będzie powtórka z Jurassic Park?
Czy mamut włochaty i ptak dodo mogą powrócić do życia? Brzmi jak scenariusz filmu science-fiction, ale naukowcy z Colossal Biosciences przekonują, że to realna perspektywa. Dzięki osiągnięciom inżynierii genetycznej i biologii syntetycznej odtworzenie wymarłych gatunków staje się możliwe. Badacze pracują nad przywróceniem mamuta włochatego oraz ptaka dodo, wykorzystując zaawansowane technologie edycji genów. Czy te ambitne plany zmienią przyszłość ochrony przyrody? Jakie wyzwania stoją przed naukowcami?
Czy współczesna nauka może przywrócić do życia wymarłe gatunki? Firma Colossal Biosciences, założona przez Bena Lamma, planuje ożywić mamuta włochatego i dodo, wykorzystując zaawansowane techniki inżynierii genetycznej. Naukowcy z Colossal, we współpracy z czołowymi ekspertami w dziedzinie biologii syntetycznej, w tym prof. George’em Churchem z Harvard Medical School, wierzą, że dzięki edycji genomu i nowoczesnym metodom klonowania, pierwsze osobniki tych wymarłych gatunków mogą pojawić się jeszcze w tej dekadzie.
Pomimo obiecujących technologii, eksperci podkreślają, że przywrócone mamuty i dodo nie będą identyczne z ich wymarłymi przodkami. Będą to genetyczne hybrydy, które co prawda będą przypominać wymarłe gatunki, ale mogą mieć nieco inne cechy biologiczne i behawioralne.
Mamut włochaty łac. Mammuthus primigenius wyginął około 4 tysięcy lat temu, ale jego DNA przetrwało w szczątkach odnalezionych w wiecznej zmarzlinie. Naukowcy z Colossal Biosciences planują wykorzystać metodę edycji genów CRISPR, by wprowadzić najważniejsze cechy mamuta do genomu jego najbliższego żyjącego krewnego - słonia azjatyckiego łac. Elephas maximus, który dzieli z mamutem 99,6% wspólnego DNA.
Przeczytaj także: Kanibalizm w Europie? Polscy archeolodzy mają na to dowody
Naukowcy przewidują, że pierwsze mamuciątko może przyjść na świat już w 2028 roku. Jeżeli eksperyment zakończy się sukcesem, Colossal Biosciences chce przywrócić mamuty do ekosystemu Arktyki, gdzie ich obecność mogłaby pomóc w ochronie wiecznej zmarzliny i ograniczeniu emisji metanu.
Dodo łac. Raphus cucullatus to nielotny ptak, który wymarł pod koniec XVII wieku m.in. na skutek nadmiernych polowań. O ile w przypadku mamuta włochatego naukowcy mogą bazować na dobrze zachowanym DNA, o tyle dodo stawia przed nimi większe wyzwania.
Eksperci z Colossal Biosciences planują odtworzenie dodo poprzez edycję genomu jego najbliższego żyjącego krewnego - gołębia nikobarskiego łac. Caloenas nicobarica. Obecnie zespół pracuje nad edycją genomu i spodziewa się ogłoszenia postępów w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
Projekt Colossal Biosciences budzi zarówno ogromne nadzieje, jak i kontrowersje. Jej zwolennicy argumentują, że "de-ekstynkcja" może być ważnym narzędziem ochrony bioróżnorodności. Technologie opracowane na potrzeby przywracania wymarłych gatunków mogą bowiem pomóc w ratowaniu zagrożonych gatunków.
Przeczytaj także: Niedźwiedzie polarne zagrożone. Nowe badania alarmują
Natomiast krytycy zwracają uwagę na bioetyczne i ekologiczne konsekwencje takich działań. Wątpliwości budzi m.in. pytanie, czy sztucznie przywrócone gatunki będą w stanie odnaleźć się w dzisiejszych ekosystemach oraz jak ich obecność wpłynie na inne organizmy. Naukowcy podkreślają jednak, że ich celem nie jest tworzenie "żywych eksponatów", ale przywrócenie utraconych elementów ekosystemów, co w dłuższej perspektywie może przynieść korzyści dla ochrony przyrody.
Niezależnie od ostatecznych rezultatów, prace Colossal Biosciences wpisują się w rewolucję w biologii syntetycznej i inżynierii genetycznej, otwierając przed nauką zupełnie nowe możliwości. Jeżeli uda się przywrócić mamuta i dodo, może to oznaczać początek nowej ery w ochronie przyrody i badaniach nad genetyką.
Źródło: theguardian.com
Zobacz też:
Zmienia pająki w zombie. Robi to w podstępny sposób
Powstaje po 20 latach oczekiwania. Niemcy zrobili to już dawno
Zagadkowe kręgi na dnie morza. Tajemnica ich powstania wprawia w osłupienie