Reklama
Reklama

Wyjątkowe zjawisko w Beskidzie Niskim. Zdarza się raz na kilka lat

Jedną z ulubionych turystycznych atrakcji w Beskidzie Niskim zimą są lodospady. Wielkie lodowe ściany zwisające ze skalnych urwisk pojawiają się dość rzadko, dlatego przyciągają zafascynowanych nimi miłośników przyrody, fotografów, a nawet amatorów wspinaczki. Zobacz, w jaki sposób się tworzą i kiedy można je oglądać.

Minusowe temperatury przyczyniły się do pojawienia się rzadkiego zjawiska. W Beskidzie Niskim turyści i miłośnicy przyrody mogą na własne oczy zobaczyć lodospady.

Gdzie pojawiają się lodospady? Wystarczy udać się na Podkarpacie

Do powstania lodospadów potrzebne są jedynie dwa warunki. Pierwszym z nich jest duża ilość opadów, która powinna pojawić się przed nastaniem zimy. Drugim jest minusowa temperatura, która utrzymuje się przez dłuższy okres. Właśnie wtedy wodospady w Rudawce Rymanowskiej zamieniają się w wielkie ściany lodu, złożone z sopli. Ze skalnych urwisk zwieszają się potężne ilości lodu, które można nie tylko podziwiać. Odważni fani wspinaczki górskiej przy sprzyjających warunkach decydują się je zdobywać.

Widok jest niesamowity, a miłośnicy przyrody koniecznie powinni odwiedzić to miejsce zimą. Zamarznięte przełomy Wisłoki robią wrażenie, a niekiedy nazywane są "Lodową katedrą" czy "Płaczącą ścianą". Kiedyś miejsce było odludne, jednak dzięki mediom udało się spopularyzować tę piękną atrakcję. Jako że zjawisko zdarza się jedynie raz na kilka lat, warto je szczególnie docenić.

Jeśli planujemy zobaczyć lodospady, samochód zostawiamy już przed pierwszymi zabudowaniami wsi. Następnie wchodzimy na ścieżkę turystyczną, która prowadzi do Ściany Olzy. Aby dostać się do lodospadów, należy pokonać trasę o długości ok. 3,5 km. W zimę może ona zająć ok. dwóch godziny, ze względu na trudne warunki pogodowe. Podczas wycieczki należy zachować ostrożność, ponieważ lodowe nawisy mogą się odrywać.

Nie tylko zimą. Beskid Niski oferuje piękne widoki przez cały rok

Beskid Niski to piękne, ale niedoceniane miejsce na mapie Polski. Rudawka Rymanowska to niewielka wieś, która znajduje się u podnóża Wzgórz Rymanowskich. To miejsce, które o wiele częściej doceniane jest latem ze względów rekreacyjnych. Tamtejsze wodospady były uwielbiane przez Karola Wojtyłę, a do dzisiaj znajdują się tam tabliczki upamiętniające jego odwiedziny.

W Rudawce znajduje się Ściana Olzy, czyli największa odsłonięcie łupków menilitowych w polskich Karpatach. Zwykle takie skały są ukryte głęboko w ziemi. W tym przypadku znajdują się bezpośrednio nad rzeką Wisłok, a my możemy podziwiać je gołym okiem. Po prawej stronie od odsłonięcia łupków znajduje się z kolei wodospad na niewielkim potoku.

Krótka wycieczka do tej malowniczej miejscowości niezależnie od pory roku jest doskonałym pomysłem. Bogactwo fauny i flory, a także ciekawe ukształtowanie terenu to warunki, które doceni każdy fan natury.

Źródło: wspinanie.pl, gorydlaciebie.pl

Zobacz też:

Polacy go nie doceniają, a na świecie to kulinarna sensacja

Oto najbardziej zanieczyszczone miasta świata. Trzy z Polski wysoko w rankingu

Poziom wody w Bałtyku rośnie. Zagrożone są największe polskie miasta

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciekawe miejsca | przyroda