Będą sprawdzać szkolne regulaminy. Istotna jest jedna kwestia
„60 proc. szkół w Polsce zdecydowało się na całkowity zakaz korzystania z telefonów komórkowych przez uczniów”. Tak wynika z danych opracowanych przez Instytut Badań Edukacyjnych w 2020 roku. MEN sprawdzi zapisy w szkolnych regulacjach w tym roku, aby dowiedzieć się, jak zmieniła się sytuacja.
"Wiele badań i obserwacji nauczycieli wskazuje, że telefony komórkowe, które są wszechobecne w życiu uczniów, zakłócają koncentrację podczas zajęć lekcyjnych. Coraz częściej zdarza się, że młodzież korzysta z telefonów podczas zajęć i całkowicie ignoruje nauczyciela i temat zajęć. W sposób oczywisty negatywnie wpływa to na proces edukacji" - podkreśla poseł Janusz Cieszyński w interpelacji, którą skierował do Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Zapytał m.in. o to, czy resort edukacji:
- bada zjawisko korzystanie z telefonów komórkowych przez uczniów w trakcie lekcji,
- planuje zmiany w prawie oświatowym, które z regulowałyby kwestię używania telefonów komórkowych w szkołach,
- zamierza wprowadzić szkolenia lub materiały edukacyjne, jako formę wsparcia dla nauczycieli.
Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer w odpowiedzi na interpelację wyjaśnia, że MEN dysponuje danymi opracowanymi przez Instytut Badań Edukacyjnych w 2020 roku. Wynika z nich, że "60 proc. szkół w Polsce zdecydowało się na całkowity zakaz korzystania z telefonów komórkowych przez uczniów".
Prawo oświatowe nakłada na szkoły obowiązek uregulowania kwestii używania smartfonów na terenie placówki. Odpowiednie zapisy muszą się znaleźć w statutach. Wiceminister Lubnauer zapowiedziała, że:
Ministerstwo Edukacji Narodowej nie prowadzi prac legislacyjnych, które dotyczą bezpośrednio rozwiązań w zakresie korzystania ze smartfonów w szkołach, ale analizuje sposoby regulowania tych kwestii w innych krajach europejskich. Ewentualne przyszłe zmiany mają poprzedzić badania, a potem konsultacje społeczne, które pozwolą rodzicom i nauczycielom wyrazić swoje opinie i wątpliwości.
Źródło: orka.sejm.gov.pl
Zobacz też:
Można otrzymać nawet 1800 zł miesięcznie. Sprawdź, czy się kwalifikujesz