Kupujesz tę zdrową przekąskę? Zjedzenie kilku może aktywować truciznę
Morele są smaczną i zdrową przekąską. Czy warto spożywać ich pestki? Jaka ilość może wiązać się z ryzykiem zatrucia? Sprawdź.
Morele są uprawiane w Chinach od ponad czterech tysięcy lat. Obecnie ceni się je za walory smakowe, zdrowotne i ozdobne również poza Azją.
"Zawierają błonnik, flawonoidy, garbniki, pektyny, kwasy organiczne (w tym m.in.: cytrynowy, jabłkowy i winowy), witamin - witamina A, witaminy z grupy B (m.in. witamina B3) i witamina C oraz soli mineralnych - fosfor, potas, wapń i żelazo. Karotenoidy oraz zawarty w nich w olbrzymich ilościach potas (aż 300 mg w 100g!) reguluje pracę układu krążenia, obniżając ciśnienie tętnicze" - podkreśla autor artykułu opublikowanego na stronie Ekologia.pl. Choć to nie wszystko.
Owoce te mają niski indeks glikemiczny, co ma znaczenie w diecie diabetyków. Chętnie sięgają też po nie osoby, które się odchudzają.
W pestkach moreli jest naturalny glikozyd cyjanogenny - amigdalina. To kontrowersyjny związek, bo jedni wskazują na jej potencjalne działanie antynowotworowe, a inni zwracają uwagę na niebezpieczeństwo, które się z nim wiąże.
W czasopiśmie "Naturoterapia w praktyce" wyjaśniono, że amigdalina "na skutek metabolizmu w organizmie przekształcona zostaje do cyjanowodoru, czyli kwasu pruskiego". Co ważne "połączenie jonów cyjankowych z trójwartościowym żelazem oksydazy cytochromowej blokuje zdolność wykorzystywania tlenu przez komórki żywego organizmu, prowadząc w efekcie do niedotlenienia". Śmiertelna dawka cyjanowodoru wynosi 1 mg/kg masy ciała.
"Spożycie przez dorosłą osobę 50-60 pestek moreli i zaledwie 10 pestek przez dzieci wiąże się z ryzykiem śmiertelnego zatrucia" - wyjaśnia dyplomowana dietetyczka Sonia Walla w artykule na stronie bonavita.pl. Można też znaleźć inne szacunki, dlatego w razie wątpliwości, ile pestek tych owoców można spożywać, warto dopytać też innego specjalistę, np. lekarza.
Źródła: ekologia.pl, doz.pl, naturoterapiawpraktyce.pl, bonavita.pl
Zobacz też:
Stwarzają poważne zagrożenie dla ekosystemu. Pojawiają się w miastach
Największy po Wawelu w Małopolsce. Mało kto kojarzy ten okazały zamek