Niezwykłe miejsce na Śląsku. Wydmy sięgają tu nawet 30 metrów
Jura Krakowsko-Częstochowska skrywa mało znane miejsce kilka kilometrów od Bramy Twardowskiego, które przenosi do innego świata. Nie musisz jechać więc daleko, aby zobaczyć 30 m wydmy oraz przeżyć zjawisko fatamorgany. Jak powstała Pustynia Siedlecka? Niektórzy uważają, że to sprawka sił nieczystych.
Liczy 25 ha i znajduje się na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej oraz jest mniej znana od Pustyni Błędowskiej. Skąd w tym miejscu tak rozległy piaszczysty teren? Wszystko zaczęło się w okresie jury, kiedy było tutaj ciepłe i rozległe morze. Właśnie czwartorzędowe utwory piaszczyste są pozostałością z tego dna morskiego, ale też swój wygląd zawdzięczają wiatrom oraz działalności człowieka. Po 1945 roku do lat 60. XX wieku istniało tutaj wyrobisko piasku, ale od tamtej pory Pustynia Siedlecka jest tylko atrakcją turystyczną tego regionu. Swego czasu była nawet mekką dla motocyklistów i rajdowców.
Istnieje jednak inna historia, która tłumaczy powstanie tego miejsca. Legenda o Pustyni Siedleckiej podaje, że otworzyły się tutaj wrota piekieł podczas ucieczki przed diabłem Twardowskiego. Czarnoksiężnik nie wpadł w pułapkę i uciekł, ale ogień całkowicie wypalił ziemię, od czego często określa się to miejsce Piekłem.
Zobacz też: Skalna brama na Szlaku Orlich Gniazd. Gratka dla miłośników przyrody
Atrakcje, które najbardziej przyciągają turystów to piaszczysty krajobraz oraz 30 m wydmy idealne do zdobycia. Poza tym miejsce to wyróżnia się pustynną roślinnością w postaci szczotlichy siwej, wydmuchrzycy piaskowej, kocanki piaskowej oraz czerwca rocznego. Co ciekawe, a jak na pustynię przystało ta na Szlaku Orlich Gniazd ma swoje źródło o nazwie “Oaza", które jest bezodpływowym oczkiem wodnym oraz możesz tutaj doświadczyć zjawiska fatamorgany.
Obszar ten był niezwykle popularny na off-roadowej mapie Polski, gdzie do stycznia bieżącego roku można było spotkać rajdowców oraz miłośników motoryzacji. Bardzo często na Pustyni Siedleckiej ćwiczono przed słynnym rajdem Dakar, ale teraz przejażdżka jest zabroniona. Od 1 stycznia 2025 roku miejsce to objęte zostało ustawą o lasach i trafiło do Lasów Państwowych, co oznacza, że przejażdżka po Pustyni Siedleckiej może skończyć się mandatem w wysokości 5000 złotych.
Źródło: jura.slaskie.travel, cudnapolska.pl, polskieszlaki.pl, orlegniazda.pl, jednoslad.pl.
Zobacz też:
Gigantyczne miasto z kamieni. Przypomina monumentalny labirynt
Wygląda niewinnie, ale jest bardzo inwazyjna. Przenosi groźnego wirusa
Bogactwa, które kuszą. Rockall to skała, o którą walczą europejskie kraje