Reklama
Reklama

Policzono żubry w Bieszczadach. Jedno martwi naukowców

Zakończyła się coroczna inwentaryzacja żubrów w Bieszczadach. Okazuje się, że w stanie dzikim żyje obecnie 806 osobników, co wskazuje na stabilność bieszczadzkiej populacji. Leśnicy monitorują nie tylko liczebność stad, ale także ich zdrowie i migracje. Jak liczy się żubry w Bieszczadach? Gdzie było ich najwięcej? Czy tak duża liczba osobników zawsze jest powodem do radości? Wyjaśniamy.

Stały monitoring populacji żubrów w Bieszczadach

Coroczna inwentaryzacja żubrów w Bieszczadach potwierdza stabilizację populacji tego chronionego gatunku oraz jego dalszą ekspansję terytorialną. Tegoroczny spis, który miał miejsce na początku marca wykazał obecność łącznie 806 dziko żyjących żubrów, z czego 42 przebywały po słowackiej stronie Bieszczadów. Dodatkowo 11 osobników aktualnie znajduje się w zagrodzie pokazowej w Mucznem. W porównaniu do ubiegłego roku liczba żubrów nieznacznie się zmniejszyła, gdyż wówczas naliczono 811 osobników, w tym 9 w zagrodzie.

Bieszczadzkie żubry od ponad 60 lat pozostają pod opieką tutejszych leśników. Jednak w 2009 roku Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska formalnie powierzyła bieszczadzkim nadleśnictwom zadanie monitorowania populacji żubra, w tym coroczną inwentaryzację stad. Dzięki temu wcześniejsze szacunkowe dane zastąpiono systematycznym spisem oraz stałym monitoringiem zdrowotnym żubrów.

Przeczytaj także: Ten widok może przerazić. Czym są "palce diabła"?

Otrzymane dane są wyjątkowo precyzyjne, ponieważ inwentaryzacja żubrów odbywa się w ciągu jednego dnia, w tym samym czasie we wszystkich jednostkach (również na terenach prywatnych). Dodatkowo spis poprzedza wielodniowa obserwacja stad, dzięki czemu wyklucza się ryzyko podwójnego policzenia tego samego osobnika. Natomiast monitoring zdrowotny populacji żubrów prowadzony jest przez cały rok.

Rozmieszczenie żubrów w Bieszczadach

W tym roku stada zimowały na terenie sześciu nadleśnictw: Baligród, Cisna, Komańcza, Lesko, Lutowiska i Stuposiany. Po zakończeniu zimy żubry zaczynają rozpraszać się w wyższe partie gór, gdzie samice latem odchowują młode.

Podczas tegorocznej inwentaryzacji najwięcej żubrów znalazło się na terenie Nadleśnictwa Baligród, gdzie naliczono łącznie 342 osobników, żyjących w 14 grupach. Największe pojedyncze stado, liczące 49 osobników, zaobserwowano w okolicy wsi Kalnica. Pojedyncze żubry bywają widywane również w nadleśnictwach: Bircza, Brzozów, Dukla i Rymanów.

Historia i obecne wyzwania bieszczadzkich żubrów

Żubry powróciły w Bieszczady w październiku 1963 roku, kiedy to pierwsze osobniki trafiły do zagrody aklimatyzacyjnej w Nadleśnictwie Stuposiany. Wiosną 1964 roku 17 żubrów zostało wypuszczonych na wolność, dając początek dzisiejszej populacji. Dzięki ponad 60-letniej opiece leśników oraz monitorowaniu populacji, żubry stały się stałym elementem bieszczadzkiego ekosystemu.

Ich stabilna liczebność jest pozytywnym sygnałem dla ochrony przyrody, jednak naukowcy od lat zwracają uwagę na zagrożenia wynikające z przegęszczenia populacji żubrów. Wzrost liczby osobników nie tylko zwiększa presję na środowisko, ale także potęguje ryzyko epidemii chorób zakaźnych. Jednym z największych zagrożeń epidemiologicznych dla bieszczadzkiej populacji żubra jest telazjoza  choroba pasożytnicza oczu, która może prowadzić do śmierci zarażonych osobników. 

Źródło: lasy.gov.pl

Zobacz też:

Ten kot przetrwa nawet na Saharze. Żywi się jadowitymi wężami

Okrągła dziura w jeziorze. Niezwykły widok przyciąga tłumy

Odkryli dziwne morskie organizmy. Tajemniczy ekosystem ukrywał się pod lodem

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przyroda | ekologia