Reklama
Reklama

Potężne ruiny górują nad okolicą. Uwierzysz, że widać stąd Tatry?

To miejsce, które od wieków udowadnia, że historia i krajobraz mogą splatać się w jedno. Na skalistym wzgórzu nad Chęcinami wznoszą się malownicze ruiny jednej z najważniejszych królewskich warowni średniowiecznej Polski. Dziś zachwyca nie tylko historią, ale również jedną z najpiękniejszych panoram, jaką możemy zobaczyć w Górach Świętokrzyskich.

Zamek Królewski w Chęcinach przez stulecia pełnił rolę obronną i reprezentacyjną. Był świadkiem wielkich wydarzeń historycznych, a dziś zachwyca nie tylko historią, ale również otoczeniem natury. Oto dlaczego, warto zobaczyć go na własne oczy.

Zamek w Chęcinach — podążając śladami historii

Budowę zamku rozpoczęto najprawdopodobniej pod koniec XIII wieku, a w pierwszych latach XIV wieku twierdza została rozbudowana z polecenia króla Władysława Łokietka. To właśnie w Chęcinach koncentrowało się życie polityczne i militarne regionu — zamek był miejscem zjazdów rycerstwa, przechowywano w nim skarbiec koronny, a także działał jako punkt strategiczny, kontrolujący szlaki handlowe biegnące przez Małopolskę. Warownia pełniła też funkcję rezydencji królewskiej — po śmierci Władysława Łokietka, pieczę nad zamkiem przejął Kazimierz Wielki. W późniejszych latach rezydowała tam siostra Kazimierza Wielkiego — Elżbieta Łokietkówna, żona Władysława Jagiełły — Zofia Holszańska czy żona Zygmunta Starego — Bona.  

W późniejszych wiekach zamek przechodził burzliwe losy — bywał więzieniem dla możnych, ośrodkiem militarnym w czasach wojen, a także miejscem schronienia dla ludności. Niestety kolejne konflikty, szczególnie potop szwedzki, przyczyniły się do jego upadku i stopniowej ruiny. W latach 1655-1657 Szwedzi doszczętnie zniszczyli warownię, a w 1707 roku kolejna okupacja szwedzka doprowadziła do opuszczenia zamku przez mieszkańców. W kolejnych stuleciach ruiny służyły głównie jako źródło materiału budowlanego, a w XX wieku kamienie wykorzystywano m.in. podczas I i II wojny światowej. Pomimo zniszczeń, do dziś imponuje skalą i surową gotycką architekturą, a dzięki pracom konserwatorskim zamek stał się jedną z największych atrakcji turystycznych regionu.

Zobacz także: Majestatyczny zamek pamięta czasy średniowiecza. Jest jedyny w swoim rodzaju

Dlaczego warto odwiedzić Chęciny?

Największą nagrodą dla odwiedzających jest widok, jaki roztacza się z zamkowych wież. W pogodne dni można dostrzec niemal całe pasmo Gór Świętokrzyskich — na horyzoncie wyróżniają się Łysica, najwyższy szczyt Świętokrzyskiego Parku Narodowego, oraz malownicze gołoborza, z których słynie to pasmo górskie. Z wieży zamku w Chęcinach widać Tatry oddalone o około 180 km, a także pasma Beskidów — Gorce, Beskid Wyspowy i Babią Górę. Bliżej rozciągają się wzgórza Jury Krakowsko‑Częstochowskiej, w tym Zamek Ogrodzieniec, oraz Pasmo Przedborsko‑Małogoskie. Najlepsze warunki do obserwacji Tatr i Beskidów są o zmierzchu lub rano, gdy słońce nie utrudnia widoczności. Ciekawostką są obłoki kondensacyjne unoszące się nad Elektrownią Bełchatów, które czasem widać zza przedborskich wzgórz.

To wyjątkowe miejsce, gdzie historia spotyka się z naturą: majestatyczne mury zamku stanowią tło dla jednego z najstarszych pasm górskich w Europie. Warto odwiedzić Chęciny o różnych porach roku — wiosną panorama tonie w zieleni, latem zachwyca wyrazistością, jesienią płonie barwami, a zimą urzeka surowością. Spacer po dziedzińcu, wejście na wieże i spojrzenie na rozległy krajobraz to doświadczenie, które pozwala zrozumieć, dlaczego zamek w Chęcinach przez stulecia był tak ważnym punktem na mapie Polski i dlaczego dziś jest jednym z najbardziej niezwykłych miejsc turystycznych w regionie.

Źródło: zamek.checiny.pl, dalekiehoryzonty.pl

Zobacz też:

Bogactwa, które kuszą. Rockall to skała, o którą walczą europejskie kraje

Wyjątkowe zjawisko na początku jesieni. Nie chodzi tylko o przyrodę

Miasto wśród jezior. Augustów zachwyca o każdej porze roku

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciekawostki | zabytki | ciekawe miejsca