Są aktywne przez cały rok. Najgroźniejsze przenoszone są przez ptaki
Choć kleszcze kojarzą się głównie z ciepłymi miesiącami, w rzeczywistości stanowią zagrożenie przez cały rok. Zmieniające się warunki klimatyczne, a w efekcie coraz cieplejsze zimy pozwalają im na aktywność niezależnie od pory roku. Dodatkowym problemem okazują się inwazyjne gatunki kleszczy, które przemieszczają się wraz z ptakami wędrownymi. Jakie choroby mogą przenosić?
Jeszcze do niedawna panowało przekonanie, że sezon na kleszcze trwa od wiosny do późnej jesieni. Tymczasem zmiany klimatyczne i coraz łagodniejsze zimy sprawiają, że te pajęczaki pozostają aktywne przez cały rok. To alarmujące, ponieważ kleszcze są wektorami groźnych chorób, takich jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu (KZM).
Przeczytaj także: Ten jadowity gad już w lutym rozpoczyna aktywność. Nie przeszkadza mu śnieg
Zimą kleszcze powinny ukrywać się w ściółce leśnej i wchodzić w stan uśpienia. Jednak w ostatnich latach coraz częściej zdarza się, że wysokie temperatury nie pozwalają im na pełne zahamowanie aktywności. Zjawisko to potwierdza prof. dr hab. Joanna Zajkowska, specjalistka w zakresie chorób zakaźnych, epidemiologii i zdrowia publicznego z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Jak podkreśla, kleszcze w Polsce nie wchodzą już w stan anabiozy zimowej - wystarczy kilka cieplejszych dni, by były aktywne i mogły przenosić choroby.
Dwie najczęściej występujące choroby odkleszczowe to borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Różnią się od siebie, patogenem i przebiegiem choroby:
- Borelioza – wywoływana przez bakterię Borrelia burgdorferi, przenoszona przez kleszcze. Charakterystycznym objawem jest rumień wędrujący, ale choroba może również powodować problemy neurologiczne i zapalenie stawów. Wczesne usunięcie kleszcza (w ciągu 24 godzin) zmniejsza ryzyko zakażenia.
- Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) – wirusowa infekcja atakująca układ nerwowy. Może prowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, paraliżu, a nawet śmierci. Nie istnieje skuteczne leczenie, dlatego najważniejsza jest profilaktyka w postaci szczepień.
Jak podkreśla prof. Zajkowska, KZM jest znacznie groźniejsze niż borelioza, ponieważ nie mamy na nie skutecznego leczenia. Choroba może powodować trwałe uszkodzenia neurologiczne, a w skrajnych przypadkach – konieczność dożywotniego wspomagania oddychania. Skuteczną ochroną przeciwko KZM są szczepienia profilaktyczne. Badania pokazują, że w krajach, gdzie stosuje się masowe szczepienia (np. Austria), liczba zachorowań znacząco spadła.
Wraz z ptakami wędrownymi do Europy trafiają obce gatunki kleszczy, które wcześniej nie występowały na tym obszarze. Mowa tutaj np. o gatunkach z rodzaju Hyalomma, które pochodzą z Afryki i Azji. Kleszcze te mogą przenosić wirusa gorączki krwotocznej krymsko-kongijskiej, który powoduje ciężkie zakażenia o wysokiej śmiertelności. Na szczęście, jak tłumaczy prof. Zajkowska, dla wirusa przenoszonego przez kleszcze niezbędny jest także rezerwuar zwierzęcy – jeżeli polska fauna nie okaże się odpowiednim gospodarzem dla patogenu, zagrożenie epidemiologiczne pozostanie niskie.
Kleszcze Hyalomma aktywnie polują na żywiciela, przemieszczając się na dystansie nawet kilkudziesięciu metrów. Szacuje się, że w 10 min są w stanie pokonać 100 m. Niestety, obecność tych inwazyjnych kleszczy została już potwierdzona w krajach południowej Europy, a pojedyncze osobniki wykryto również w Polsce.
Źródło: politykazdrowotna.com
Zobacz też:
Dlaczego te olbrzymy wpływają do Bałtyku? Powody dość banalne
Pomaga w koncentracji i chroni nerki. Wiadomo, jak działa popularna roślina
W tych miejscach nie działają prawa fizyki? Ludzie nie wierzą własnym oczom