Sensacyjne odkrycie w tatrzańskiej jaskini. Ślady ludzi sprzed 15 tys. lat
W Jaskini nad Huczawą w Tatrach Bielskich odkryto pozostałości obozowiska łowców z końca epoki lodowcowej. Archeolodzy znaleźli narzędzia z krzemienia, kościane igły, fragment kamiennej lampki oraz palenisko z kośćmi zwierząt. Odkrycie potwierdza, że ludzie zasiedlali Tatry już 15 tysięcy lat temu, znacznie wcześniej, niż do tej pory przypuszczano.
W 2022 roku archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego odkryli w Jaskini nad Huczawą (Hučivá diera) na zboczach Kobylego Wierchu w Tatrach Bielskich pierwsze dowody stałej obecności człowieka w tym paśmie górskim sprzed około 15 tysięcy lat. Wśród znalezisk wyróżniają się m.in. zestawy narzędzi i przedmiotów codziennego użytku, które jednoznacznie wskazują na funkcjonowanie obozowiska łowieckiego. Odkryto liczne krzemienne groty, kościane igły, fragment lampki kamiennej oraz rozległe palenisko, w którym zachowały się kości upolowanych zwierząt, w tym koziorożca alpejskiego - gatunku, który dziś nie występuje w Tatrach. Datowanie osadów oraz analiza warstw geologicznych potwierdziły, że obozowisko funkcjonowało w XIII tysiącleciu p.n.e., czyli w późnym okresie paleolitu górnego, gdy klimat wciąż nosił ślady epoki lodowcowej.
Zgromadzony materiał archeologiczny wykazał, że mieszkańcy jaskini należeli do przedstawicieli kultury magdaleńskiej, charakterystycznej dla zachodniej Europy. Grupy te były wysoko wyspecjalizowane w obróbce krzemienia, rogu i kości, a ich wędrówki sięgały tysięcy kilometrów. W Jaskini nad Huczawą natrafiono na ostrza wykonane z surowców sprowadzonych z odległych regionów, co wskazuje na rozwinięte kontakty międzygrupowe. Gdy zapasy przywiezionych narzędzi się wyczerpały, łowcy zaczęli wytwarzać nowe z lokalnych skał, co dowodzi, że ich pobyt w tym miejscu nie był krótkotrwały. Odkryte ślady dużego paleniska sugerują, że ogień mógł służyć nie tylko do ogrzewania, ale również do obróbki mięsa i skór. Według kierującego badaniami prof. Pawła Valde-Nowaka, stanowisko w Tatrach jest unikatowe, ponieważ nigdy wcześniej nie udało się odnaleźć w tym regionie równie czytelnych śladów osadnictwa z epoki kamienia.
Przeczytaj też: Jesień w Tatrach potrafi zaskoczyć. Malowniczy widok nad Morskim Okiem
Jaskinia, choć niewielka, okazała się wyjątkowo dobrze zachowana. Dopiero systematyczne wykopy przy jej wejściu i w głównej komorze ujawniły nienaruszone warstwy z końca plejstocenu. Po stronie polskiej podobne próby, prowadzone m.in. w Jaskini Obłazkowej i Jaskini Dziura, zakończyły się niepowodzeniem: wcześniejsze prace ziemne oraz ingerencje turystyczne zniszczyły pierwotne osady. Znalezisko w Tatrach Bielskich przełamuje tym samym trwający ponad sto lat impas w badaniach nad obecnością człowieka w tym miejscu. Wyniki ekspedycji potwierdzają, że u schyłku epoki lodowcowej łowcy nie ograniczali się do nizin i dolin, lecz wchodzili również w strefy wysokogórskie, gdzie znajdowali zasoby zwierząt i surowców kamiennych niezbędnych do przetrwania.
Paleolit był najdłuższym i najbardziej dynamicznym etapem pradziejów, obejmującym okres od około 2,5 miliona do 8 tysięcy lat p.n.e. Pod koniec tego okresu człowiek dopiero uczył się przetrwania w zmieniającym się środowisku, a do wynalezienia pisma pozostawało jeszcze około czterech tysięcy lat. Wiedzę o tamtej epoce czerpiemy wyłącznie z odkryć archeologicznych: narzędzi z kamienia, kości z nacięciami, pozostałości ognisk i pyłków roślin utrwalonych w warstwach ziemi. W dolnym paleolicie, trwającym od 2,5 miliona do około 300 tysięcy p.n.e., pojawiły się pierwsze otoczaki i pięściaki, a kontrola nad ogniem pozwoliła Homo erectus opuścić Afrykę i zasiedlić inne kontynenty.
Przeczytaj też: Kamienne kopce na dnie tego jeziora stworzył człowiek? Archeolodzy zdumieni
Środkowy paleolit, datowany na 300-40 tysięcy lat p.n.e., to epoka neandertalczyków - ludzi zdolnych do planowania polowań, tworzenia broni miotanej i praktykowania obrządku pogrzebowego. W tym czasie powstała charakterystyczna technika mustierska, pozwalająca na precyzyjne łupanie kamienia i uzyskiwanie cienkich ostrzy. Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się Homo sapiens, przynosząc ze sobą gwałtowny rozwój technologii i kultury. W górnym paleolicie (40-14 tysięcy p.n.e.) tworzono już narzędzia z kości i poroża, igły, ozdoby oraz pierwsze przykłady sztuki, od rytów naskalnych po figurki z kości i gliny.
Schyłek paleolitu, od około 14 tysięcy lat p.n.e., zbiegł się w Europie z topnieniem lądolodu i zajmowaniem nowych obszarów przez grupy łowców-zbieraczy. Powstały wtedy wyspecjalizowane kultury, takie jak magdaleńska, znana z użycia mikrolitów i broni miotanej. Zmiany klimatu wymuszały sezonowe migracje, a obozowiska pełniły funkcje warsztatów i miejsc obróbki surowców. Mniej więcej w tym okresie udomowiono psa, który towarzyszył ludziom w polowaniach i strzegł obozów. W kolejnych tysiącleciach, już w mezolicie i neolicie, pojawiły się pierwsze uprawy i osady, lecz u schyłku plejstocenu podstawą życia nadal pozostawały mobilność, łowiectwo i wymiana surowców. Tatry były elementem tego prehistorycznego krajobrazu - miejscem, w którym człowiek umiał połączyć zdolności techniczne, fizyczną odporność i umiejętność planowania, by przetrwać w jednym z najbardziej wymagających środowisk Europy.
Źródło: naukawpolsce.pl
Zobacz też:
Przypomina borowika, ale lepiej go omijać. Zepsuje całą potrawę
Głaz, który bez problemu wprawisz w ruch. To fenomen w Górach Izerskich
Zmiana czasu szybciej niż rok temu. W który weekend cofamy zegarki?