Tych zwierząt nie dotykaj. Zapach człowieka jest dla nich zgubny

Kampania "Dzikie w Mieście" od lat edukuje, jak postępować przy spotkaniu z dzikimi zwierzętami. Wraz z początkiem wiosny, która dla wielu zwierząt jest startem okresu lęgowego, specjaliści przypominają, co robić, kiedy zobaczymy młode w parku czy lesie. Nadmierna troska to szczególny problem.

Każdego roku do organizacji zajmujących się dzikimi zwierzętami, takimi jak Ekostraż, ośrodki rehabilitacji czy ostoje dzikich zwierząt trafiają młode saren, zajęcy, ptaków, a nawet szczenięta wilków. Zanoszone są tam przez zaniepokojone osoby, które po spotkaniu ze zwierzętami stwierdzają, że potrzebują one pomocy. Sezon dopiero się zaczyna, ale służby już teraz przypominają, że nadmierna troska jest w tym przypadku szkodliwa.

Często wynika ona z braku wiedzy. Młode wydaje się być zagubione i bez opieki rodzica. Prawda jest jednak inna. Często zwierzęta pozostawiają swoje dzieci ukryte w gęstej trawie, gdzie chronione są przed wzrokiem potencjalnych drapieżników. Zwierzę, aby nie przyciągać uwagi, zwykle pozostaje nieruchome, samotne i zwinięte w kulkę. W tym czasie rodzic ma czas na zdobycie pożywienia. Taka sytuacja nie oznacza jednak, że dzieje się coś złego. To naturalny mechanizm, który od wieków zapewniał bezpieczeństwo.

Z tego powodu służby przypominają, że samotne młode dzikiego zwierzęcia powinno pozostać w miejscu, w którym zostało znalezione. Zwykły dotyk może przenieść na nie zapach człowieka, który później sprawi, że zostaną odrzucone przez matkę. Dodatkowo transport, a także domowa opieka nad dzikim zającem czy sarną może być trudna i sprawić, że zwierzę trafi do służb w gorszym stanie, niż kiedy zostało znalezione.

Wiele osób może się zastanawiać, jak w takim przypadku pomagać zwierzętom, które zostaną przez nich znalezione. Wrocławski ogród zoologiczny przypomina, że najważniejsza jest na początku ocena sytuacji. Nie warto ruszać zwierzęcia, ponieważ możemy zrobić mu krzywdę, a także spowodować ogromny stres. Dopiero kiedy zauważymy oznaki tego, że zwierzę jest ranne, uwięzione albo w niebezpieczeństwie powinniśmy reagować. Wtedy wystarczy powiadomić odpowiednie służby. Może to być straż pożarna, Centrum Zarządzania Kryzysowego albo lokalne organizacje, które zajmują się ratowaniem zwierząt.

Nawet jeśli zwierzę jest ranne, nie powinniśmy udzielać mu pomocy samodzielnie. Wystarczy, że zachowamy spokój oraz dystans i nie będziemy hałasować. Dzięki temu oszczędzimy mu stresu i zapewnimy ratunek przez odpowiednie osoby, które będą wiedziały, jak zadbać o zwierzę.

Źródło: zoo.wroclaw.pl