Wilki wróciły do parku narodowego. Niespodziewane korzyści dla przyrody
Wilki szare wróciły do Yellowstone i zapoczątkowały niezwykłą przemianę. To właśnie dzięki tym drapieżnikom odżyły lasy, rzeki zmieniły swój bieg, a cały ekosystem odzyskał równowagę.
Na początku XX wieku panowało przekonanie, że wilki szare są gatunkiem szkodliwym i stanowiącym zagrożenie dla zwierząt gospodarczych. Dlatego stwierdzono, że należy je usunąć, w czym aktywnie udział brała Amerykańska Służba Biologiczna, wierząc, że takie działania znacząco poprawią bezpieczeństwo i przyniosą korzyści dla całego Parku Narodowego Yellowstone.
Przez kolejnych 70 lat ten ekosystem funkcjonował bez kluczowego drapieżnika. Doprowadziło to do zaburzeń w równowadze ekologicznej. Konsekwencje podjętych działań zrozumiano wiele lat później.
Brak drapieżników sprawił, że nadmiernie rozrosła się populacja jeleni. Zwierzęta te, oprócz krzewów i traw, żerują także na liściach, pędach i korze drzew. W szczególności upodobały sobie topolę osikową. Intensywne żerowanie jeleni sprawiło, że przez lata nie pojawiły się nowe nasadzenia. Naturalna równowaga w Parku Narodowym Yellowstone została zaburzona.
W latach 80. i 90. XX wieku ekolodzy zaczęli dostrzegać problemy związane ze zniknięciem wilka szarego z Yellowstone. Zalecili jego reintrodukcję, ale pomysł ten spotkał się ze sprzeciwem farmerów i myśliwych.
Dopiero w 1994 roku ten plan zaczęto wprowadzać w życie. Eksperci wyselekcjonowali i złapali pierwsze wilki szare w Kanadzie w 1995 roku. Ich nowym domem stała się Dolina Lamar w Yellowstone. W tym momencie rozpoczął się jeden z najambitniejszych projektów restytucji dzikiej przyrody w Stanach Zjednoczonych.
Przeczytaj także: Połączyła je niezwykła więź? Zachowanie tych wilków daje do myślenia
W latach 1995-1996 do Yellowstone sprowadzono łącznie 31 wilków szarych. W ciągu 10 lat ich populacja zwiększyła się do ok. 100 osobników.
Wilki szare bardzo szybko przyzwyczaiły się do życia w Yellowstone. Jednocześnie sprawiły, że ekosystem zaczął odzyskiwać równowagę. Drapieżniki ograniczyły rozrost populacji jeleni, co zaowocowało szybszym rozwojem roślinności, która spowolniła erozję gleby. Jednocześnie odrastające drzewa przyciągnęły bobry. Ich tamy doprowadziły do większego nawodnienia gleby, co również poprawiło kondycję traw, krzewów i drzew. Tereny te stały się nowymi siedliskami ryb, płazów i ptaków.
Ten efekt jest tzw. “kaskadą troficzną" czyli powrotem naturalnych zależności w łańcuchu pokarmowym, które wpływają na całą sieć życia.
Wilki szare nie tylko doprowadziły do regulacji rzek, wolniejszej erozji gleby i zwiększenia bioróżnorodności. Sprawiły również, że stada jeleni żyjących w Yellowstone stały się zdrowsze. Wilki polują głównie na osobniki słabsze i chore, co poprawia kondycję całej populacji.
Źródła: national-geographic.pl, animalsaroundtheglobe.com
Zobacz też:
Coś niepokojącego dzieje się nad morzem. Nietypowe zachowanie morświnów
Wyjątkowa rezydencja w Wielkopolsce. Wisi tam największy obraz Jana Matejki
Tajemniczy labirynt z betonu. Powstał na gruzach zniszczonego miasta